Nas deszcze omijają - wczoraj giga chura szła i szła aż w końcu gdzieś się rozproszyła, teraz też w oddali granatowe niebo, może coś w końcu...
Ale temperatura już znacznie niższa.
Obiecane miodunki
Tu są dwa krzaczki giganty
I jedna trafiła się troszkę odmienna