Beata, kora na nieosłoniętym polu zostanie wywiana, nie wiem czy jest sens w tej chwili robic taka inwestycję. U mnie dopiero w tym roku kora sie utrzymała jak rosliny podrosły i zywopłot osłonił trochę. Może ściółkuj na razie skoszona trawą, to zawsze za darmo jest, a że trawnika masz sporo to i sciółki zabraknąc nie powinno. Ja nadal na sporej części rabat nie mam kory, teraz zaczęłam po trochę kupować i osypywać, głównie przy tujach, bo tam najciężej dojść i wypielić.
Po wczorajszym koszeniu widzę, że jednak część krwawnika nie odbija, czyli wniosek że trzeba dokładnie spryskać. Ale i tak następne stężenie będzie ciut większe. Może też skuteczność oprysku zmniejszyły deszcze, które pojawiły się w sumie niecałą dobę po pryskaniu. Tylko koniczyna jakaś oporna, chyba trzeba będzie zakupić Fernando, bo dziewczyny polecają.
Łasuch jestem - tropem babeczek przyszłam Czy byłabyś uprzejma i napisała mi jak ej robisz? Bo ja bym chciała ale się boję.
Czytam namiętnie moje wypieki, kwestie smaku ale jakoś tak nie wiem jak się do nich (babeczek0 zabrać.
Z bazą - muffinkami czy kruchym spodem nie ma problemu, ale brakuje mi takiego efektu wow jak u Ciebie.
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy - ogród kwieciem malowany ;)
Hejka
Wreszcie dotarłam do Ciebie. Szkoda, że nie mogłam być na spotkaniu. Następnego nie opuszczę. Trawnik wyszedł ładnie, ulewę przetrwał a to najważniejsze. Jeśli będziesz kiedyś miała rutbekie to niestety u mnie łapią mączniaka. Może nie mają przewietrzenia, bo jest zbyt ciasno na folkowej. Pryskałam Topsinem trzy razy. Ratuję ją jak tylko mogę.
Co do sypania kory to bałabym się, że ja wywieje. Chociaż rozumiem pielenie tak wielkich połaci może być uciążliwe. Macham z Żuław
O miałam to jeszcze napisać. Gazety lub jeszcze lepiej kartony (ja miejscami kładłam nawet podwójną warstwę) i na to skoszona trawa. Trawa jako ściółka jest genialna i jedyny jej mankament to wygląd, więc będzie motywacja aby szybko coś z tym zrobić
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy - ogród kwieciem malowany ;)
Wygląd nie jest taki zły. A z daleka zupełnie nie przeszkadza:
Tu właśnie mam ściółkę z trawy. Nawet gazet nie kładłam. Tylko na wypieloną ziemię.
Beatka, widziałaś u mnie za tujami świeżo wyłożoną skoszoną trawę?
Tak potem wygląda...
Marta, wiosną w L jest zawsze wysyp glebogryzarek. Dla kobietki i moc, i ciężar, i wielkość idealna. I cena też idealna. A do tego L ma dobry system przyjmowania reklamacji i jak coś co kilka miesięcy można mieć nowy sprzęt Nie wyobrażam sobie ogarniania ogrodu bez niej. Obszar 200m2 przerabiam w 2-3 godziny. Motyczką bym się chyba zaj...a.
ELa, Gosia, no niestety u mnie zapiździuwa na maxa. Ale mam wysypaną korę pod tujami przy domu i przetrwała od jesieni niemal w nienaruszonym stanie, więc łudziłabym się, że ta nowo wysypana też może dałaby radę, ale skoro dobrze radzicie, to chyba Was posłucham. Sąsiad ma mi dać namiary na tartak, gdzie jeszcze taką nieprzekompostowaną korę mogą mi przywieźć a że tam nic na razie nie rośnie, więc mogłaby sobie przez zimę poleżeć grubą warstwą. Jeśli nie wypali, to pozostanie mi trawa.
Ja jeszcze swojego trawnika nie potraktowałam Starane. Mam beznadziejny spryskiwacz, więc podchodzę jak żaba do jeża do oprysków.
Witaj blyxa u mnie. Fajnie, że wpadłaś. Nie liczyłam, że to ewentualnie uroki mojego ogrodu kogokolwiek mogą na wątek przyciągnąć bo u mnie chaaa nocuje, ale na babeczki to faktycznie czasem uda mi się kogoś złapać Przepis na cupcakes inspirowany właśnie tym z Moich Wypieków Dorotus. Same babeczki robię według prostego przepisu swojego. Jak chcesz, podam Ci na priv. Co do efektu "wow" to na te Rocher nie potrzeba nawet rękawa cukierniczego, wystarczy mocny woreczek strunowy i odcięty róg na średnicę około 1cm i oczywiście po jednej pralince na czubku Zaś te drugie, rózowe to już potrzebują końcówki (tylki) 1M. To dzięki niej krem na babeczkach ładnie się układa
Też żałuję, że Cię nie bylo a oglądałam się za Tobą.
Teraz już na maxa kojarzę tę rutbekię. Kiedyś wysiała mi się na działce i nawet, gdy ją wyrywałam, odrastała. A że ładne kwiaty, to sobie tak latami w kąciku rosła kompletnie przeze mnie ignorowana. Aż wyginęła też niezauważona...Obserwuję moje rośliny. Różne jakieś tam widać plamki, podgryzienia, ale mączniaka jeszcze nie widzę. Tfu, tfu, niech sobie nie przychodzi.
Widzialam u Ciebie Iwcia. Wysypujesz tam, gdzie prawie nie widać tego. Ja tez za tujami, w kącie ogrodu i od strony warzywnika zaczęłam trawę skoszoną wykładać, ale od strony ulicy to okropnie będzie wyglądać. Dlatego tak bronię się przed ściełaniem skoszonej trawy. No zobaczę jeszcze.
Gazet się u nas nie kupuje, reklamówki nie dochodzą a i tak odpadają bo wytuszowane na kolorowo aż kapie, za to zbieram od dłuższego czasu kartony. Już nawet zastanawiałam się czy w budowlanym nie zgarnąć całej beli takiego falistego
Zaczęły kwitnąć ozdobne słoneczniki. Ładnie się wybarwiają.
Pink Diamonds ledwo odrosły od ziemi a już zaczynają się robić "pink"
Pamiętacie, jak jakiś czas temu za poradą Toszki ciachnęłam na krótko tawuły japońskie? Już powypuszczały młode listki i wyglądają ślicznie. O niebo lepiej, niż takie wybujałe, kwitnące a milin odbił po mrozach ładnie, ale czy kiedykolwiek zakwitnie, gdy tak co roku będzie przemarzał, wątpię
Z "żabiej perspektywy" czy zza "konara" Glediczji (cały metr wysokości dorodnej) mój prawie ogród jawi się całkiem imponująco
Trawiasta rabata fajnie wygląda. Miskant Purpurascents pomarańczowy zaczyna się ślicznie wybarwiać