Na żołtej............
kończę wymianę kory na kolistej i jestem od wczoraj na tej rabacie.........a jak tam siedzę to oczywiście dumam......bo to jedyna rabata która musi przejść jeszcze moce przesadzanie i dosadzanie..............nie wiem czy nie przeniosę wszystkich bylin o rażącej żółci, a nie zostawię bladej żółtej kolorystyki z niebieskością dzwonków tak jak tu
do tego dosadzę więcej china girl - jej żółty jest właśnie taki spokojny
tą żółć bym przesadziła (tylko gdzie

) - mama była oburzona tym pomysłem, bo mówi że co się przyjmą te byliny to ja im zaraz znowu zmieniam miejsce

, jak zrobię już czystkę, wyrwę 100 tysięcy siewek pomarańczowych nagietków zrobię zdjęcie, plan i powiecie co myślicie...może ktos podsunie jakiś pomysł???