krwawniki dostają czerwoną kartke, jesli nie zaszczyca mnie swoim kwieciem a jedynie wysokościa i wielkościa pożerająca największe rozplenice to wyleca...na dodatek po wiatrach sie pokaldają
Nie bardzo, ale jutro idę z pomocnikiem, to może się wyrobię. Po deszczu moje pnące róże częściowo zbrzydły, częściowo się osypują, trzeba było posprzątać, zajęło mi to trochę więcej czasu, No i ogólnie bałagan jakiś się wkradł na rabaty.
Jutro w szkole dzień wolny, wobec czego siła do pracy będzie, już mi się zadeklarował hakanie ścieżek uskutecznić.