Rabata za domem , która powstała na wiosnę , oczywiście zimą były plany a w praktyce wyszło oczywiście inaczej
Do końca nie wiem jak spasują sie róże kolorami bo zdeczko rozminęły sie z kwitnieniem
W tyle widać śmiałki jako gatunek , te potwory pożarły wszystko, na jesieni eksmituje na murek pod brzozy , niech sie tam wykażą
Oj tam , tak idealnie to nie jest i pomysłów nowych też kilka , przez ten płot wiele roślin musiałam wykopać i teraz musze to jakoś umiejscowić .Zdecydowanie prościej by było jakby miejsca przybyło a nie ubyło
Zapewne troche roślin będę miała do wydania .
Dziekuje raz jeszcze
Limki mam przed domem , ale inne też i akurat im deszcze nie straszne , rosną w oczach , troche anabelki wytargało jedynie , ogrodówki 2 padły po zimie , 2 nie kwitną , jedna widzę , że ma malutki pączek , zakwitły 2 i nawet całkiem wyglądają i właśnie je kupowałam jako bouguet , za to otaksa troszkę podrosła i ma 1 kwiat i 1 pączek, zobaczymy czy coś na nowych zakwitnie
Bardzo mi miło, ze sie podoba , aż sie zarumieniłam , jednak sporo jeszcze jest do zrobienia , do poprawki itp
Na forum jest wiele ładniejszych ogrodów , ale oczywiście zapraszam