Dałam sadzonki dziewczynom.. bo ten bodziszek jest naprawdę fajny.. i jako jedyny u mnie rośnie i nawet się pięknie mnoży przez oderwane gałązki. Wiosną posadziłam a w czerwcu już rozmnożone kwitło i zadarniło już wszytko wkoło piwonii.
No to żółtki liliowe.. i uciekam przygotować papiery czyli rozliczenie miesiąca..
Rabata z cyklu porażka do wymiany. Miałam tu 2 róże Elfie ale ciągle czarną plamistość i mączniaka łapały mimo oprysków. Rosły w górę bardzo wysoko ponad pergolę ale jeden patyk na szerokość. Ładne i pachnące kwiaty miały ale kilka na krzyż raz na sezon. Prawie same minusy dla tej odmiany tu u mnie. Może takie sztuki kupiłam. Zostały usunięte - na szczęście zmarzły. Kupiłam teraz na wiosnę 2 róże pnące żółte z gołym korzeniem - mam teraz jedną różową definitywnie nie pnącą a druga ma 10 cm i nie rośnie. Wszystko stąd wylatuje na jesieni. Dużo nie ma pseudo róże i lilie. Zostaje powojnik Purpurea Plena Elegans - tak pięknie u Olgi kwitnący. U mnie świeży z jesieni. Wymienię ziemię i wsadzę 2 róże Graham Thomas. Mam nadzieję, że to lepszy wybór będzie. Powojnik ma się w założeniu po całej szerokości wplatać. Nie wiem z czego dać im obwódkę. Normalnie tu ławka stoi ale widać dół jak się siedzi na tarasie i mało ciekawie to wygląda.
Czytam i czytam bo dawno już u Ciebie nie byłam..oprócz masy cudownych obrazów znalazłam też bidoczkowe bambusy...jeśli chcesz podpytam przyjaciółki , której bambusy zarosły już cała ścianę domu sasiada( efekt zamierzony ,żeby nie było ) może ona cuś tym swoim bambusom robi ???? że one taaakie wielkie
Oj Domi szalejesz z zakupami,ale ja Cie rozumiem jest miejsce do zagospodarowania to jak tego nie wykorzystać. Podoba mi się bardzo Twoja altana na kamiennym wzgórzu
Hmm, nie jestem teraz tak do końca pewna, bo moj Jacques nie pokazuje pylników jak przekwita. Liście i usytuowanie kwiatów ma jak róże portlandzkie, ale przekwitający kwiat jednak inny. Poszukam jeszcze w książkach. Może coś znajdę.