Ewelina, swoją lawendę już uwolniłam z kopczyka ziemi Nie rozmnażam, chyba że się sama wysieje, to OK.
Tak jak mówisz, lawenda przenikająca się z różą powinna fajnie wyglądać. Z drugiej strony są kocimiętki, więc docelowo powinna być "utopiona" w niebieskościach. Huśtawkę dobrze dopatrzyłaś na bujanie się zawsze znajdę czasA anabelkom mogę wybaczyć wiele - nawet pokładanie się
W piątek i w sobotę miałam gości w tym 5 dzieci a to już wyzwanie,nie było czasu na O a bardzo tęskniłam za Waszymi ogrodami.Forum jednak uzależnia.
Kolejny liliowiec a muszę pochwalić się,że zamówiłam kolejne 2 do mojej mini kolekcji
Małgosia tak to azurit, tnx najbardziej cieszy mnie ta jego mrozoodporność
Justyna cóż za poświęcenie faaajnie Natasze kładę i lecę do Ciebie
Anita moje meteor pink
i druga doniczka
co sądzisz?
Moje padały i już były łyse jak kolano i się odbiły..
Celowałam by przesadzić różową jeżówkę z czerwonych i pomarańczowych.... i wycelowałam.. przesadziłam.. czerwoną ...do różowych
Za to jedyna która ładnie kwitnie, bo reszta mizerna ... ale resztę dzieliłam... to jednak nie był dobry pomysł.. może jeszcze się pozbierają, ale jak na razie to ledwo zipią.
Ten rok jest cały głupi.. róże tylko kwitły...... albo by kwitły jakby ich upał nie zniszczył, nie zdążyły zakwitnąć a już opadały..
Za to taki rok skłania ku przemyśleniom.... co wyciepać bo roboty dużo, a efekty mizerne ..
Wczoraj balowaliście u Aganii.... a ja za to poryłam w ogrodzie.. i już jest lepiej.. mogę gości przyjmować.. cudów nie ma ale cudów u mnie nigdy nie będzie, bo ledwo skończę jedno to już zapuszczone drugie
Zjadałam śniadanie i lecę uprzątnąć na tarasie, bo po wczorajszym wietrze nawiało całego dobra.. gości na taki bałagan nie przyjmę
I dokumentacja dlaczego narzekam..
Było....
Jest..
Troszkę spadło, ale chciałam wczoraj przesadzić werbenę ze szklarni na ogród... i dołka nie dałam rady wykopać.. 4 cm i dalej kamień.. wiec posadziłam w 4 cm dołki.... chyba padnie. Nawet nie chcę jej oglądać... szkoda, bo była wielka i kwitnąca