Raz jeszcze, za wszystko, sprawiłaś wszystkim wiele radości w tych naszych młocińskich niskich progach.
Ogrodowisko wniosło do tego nieco uśpionego i zapomnianego ROD nowe życie, nowe wyzwania.
Nie wątpię, że dzięki Tobie i Ogrodowiskowym Wspaniałym Forumowiczom, których nie wystraszył ani adres spotkania, ani gospodyni tegoż ten ROD zacznie się zmieniać.
Już zaczął, a ja dołożę starań, by mój ogródek stawał się coraz lepszym wzorem do naśladowania.
Rozdałam Twoje nalepki, pomagam poruszać się na portalu i forum, by początkowo z ciekawości, a potem z potrzeby, nasi działkowcy powolutku zmieniali swoje wyobrażenia o tworzeniu ogrodu.
Droga jest długa, ale jak widać to na moim przykładzie - kropla drąży skałę
Za jakiś czas, tak jak powiedziałaś : 'Tu było chwastowisko, a będzie Ogrodowisko"
Torebka śliczna, a tajemniczy pan to William Heerlein Lindley, pan od warszawskiej kanalizacji! Z XIX wieku!!
Kanalizacja, nie rzeźba
Stoi w nowym parku fontann, na Podzamczu.
Warszawa ewidentnie pieknieje, w tym poprawia się stan brzegów Wisły.
troszku się pogubiłam )) to ..."hmmm, pinterest..pinterest"...czytam jak kiwanie paluszkiem
a przecież realizacje gardenarium też już są tam zalinkowane :/
Marzenko ....spokojna rabata mnie urzekła .....................no i .....kopiować z sensem to wielka sztuka ....czasem kopia jest lepsza od oryginału
Na grzyba,,, hmm a na szkodniki pryzskałeś? Podlej go obficie konewką z sitkiem preparatem PROAgro jak na buka... może się opamięta. W korzenie po wierzchu, aby pobrały środek.