Kaline 'Compactum' miałam i wyrzuciłam. W zeszłym roku. Nie umiałam tej jednej małej kulki gdzieś dołożyć na rabaty a na dodatek jej liście koronkowo coś zjadło zanim się zorientowałam.
Jest taka kalina 'Park Harvest' (i choć ciężko u mnie rośnie) warta zauważenia ze względu na swojskość i złoto-zielone liście. Ładna.
Kalina jest boska i amanogawa piękna nawet bez kwiatów.
Dzisiaj dostałam zielone ale roslinki i mam dylemat co z nimi począć. Może tylko powojnik i RH ale ulokowac na działce z głową to Ci dopiero problem
Ale dlatego mamy różnorodność w ogrodzie by cały czas coś się działo
W mojej szklarni też się działo.... eM odmeldował przed chwilą potop szwedzki... wszytko pływa.. nie idę sprawdzać.. mówi że jest źle..awaria automatyki.. miesiąc mogę nie podlewać.. będzie mokro
Kłopot żaden Trafiła do mnie przez przypadek, a jesienią zadołowałam ją w ogrodzie. Na początku nie byłam pewna, czy to kalina, ale teraz, gdy wypuściła liście, wygląda, jak miniaturka dużych. Ja za bardzo nie mam na nią miejsca. W ogrodzie rosną już dwie, a robią się z nich spore krzaki, trzeciej nie miałabym gdzie posadzić.
W takim razie postaram się wysłać w tym tygodniu.
Do końca czerwca (przynajmniej) muszę na kartce zapisać jak się nazywam bo obawiam się że zapomnę Z miłą chęcią skorzystam z Twojej pomocy... i nawet nie odmówię.
Wpisy są pod ogrodem Danusi, pod odcinkami Maja w Ogrodzie... na szczęście do mnie aż takich ataków nie było.. ale chociaż nie dotyczą mnie to bolą. Bo często ataki są nieuzasadnione niczym.. tylko zwykłą ludzką złośliwością i zawiścią. Brakiem szacunku do drugiego człowieka.. To boli.. bo takich mamy ludzi w koło nas..
Kalina to chyba Lanarth. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią że to ona.. a miała być Watanabe.. nie żałuję, bo kwitnie raz, ale zjawiskowo.
Piwonie Twoje już mają lekko otwarte pąki.. wszystkie 3 będą miały kwiaty.. to wczorajsze foto
A to dzisiejsze.. jak nie cyknać fotki codziennie???
Kwitnie u mnie kalina od Basi, fajne białe pomponiki i moje irysy fioletowe i jeszcze jedna piwonia lekarska. Poza tym nic szczególnego
Pracuję nad moją letnią rabatą i tak mi zejdzie pewnie do końca czerwca
Piękne azalie, kalina wyjątkowa, Cascade? Może już pisałaś, ale nie mam czasu teraz wracać wstecz, stąd znak zapytana. A opinie olej, to zwyczajna zawiść, świństwo. Lotosy przywiozę Ci końcem maja, w któryś z pracujących dni, mogę też zabrać len od Marka, a może jednak będziesz prędzej w Przemyślu. Zostawiam pozdrówka.
Laurowiśnia zdążyła przekwitnąć i nawet nie zdążyłam zdjęcia zrobić - a wyglądała prześlicznie. Właśnie nie bardzo mi pasuje, że w tym miejscu tak nisko rośnie zdecydowanie wolałabym by rosła wzwyż jak na roślinę stosowaną na żywopłoty przystało, a ona wszerz i owszem ale na wysokość od 5 lat raka sama