A lukier juz umieszany? Ja go trzymam czasem zafoliowany w lodowce i mozna "przerobic"go po jakims czasie,tylko ze trzeba troche go wtedy pougniatac w rekach by stal sie miekki i plastyczny
Wianek wyszedl mi dosc pogodny i taki mial byc.
Co do jezowek,to z mojej wiedzy odmianowych nie da sie wysiac wiec nasiona raczej nieprzydatne.chyb ze.masz inne informacje.to chetnie poznam pierwsze dwa zdjecia to Cocconut lime,a ostatnia to Green jewel.
A na zakup materialow do wienca mialam jakies 20minut bo bylam z dziecmi,a do tego tlumy ludzi.ale mialam jakis kolorystycznostylistyczy plan a to bardzo ulatwia poszukiwania. I tak wlasciwie to moj pierwszy wieniec na taka okolicznosc.
Mój parapet to blaty kuchenne. Muszę ich trochę oddać by oglądać dynie.
Tak że dynie się zmieszczą. Jeszcze jakiś wianek im muszę uplesc do towarzystwa.
U mnie jesień zawsze najbardziej kolorowa, chyba przez ten winobluszcz wszędobylski
Przebarwienie to oznaka że roślinki przygotowują się do zimy, ale nie martw się u mnie też większość jeszcze w zieloniutkich szatach. Kuleczki małe to jarzębina
Jesień piękna i kolorowa, u mnie na razie brak przebarwień- dlaczego? nie wiem. Wianek bardzo ładny, z czego te małe pomarańczowe kuleczki? Nie spotykam takich u nas. Róże pięknie kwitną, aż napatrzeć się nie mogę.
O to i ja dziekuje za info z drugiej czesci Poznania.tam nie dotarlam. Ale i tak musze sie tam niebawem wybrac po zakupy na wianek dla jednej uroczej forumowiczki
Trawki na razie posadzone tam, gdzie było miejsce. Wiosną będę je dzielić i posadzę je w "nogi" grabom. Słabo to widać na zdjęciach, ale liście tej selserii są jakby srebrne od spodu, ładnie się komponują z żurawką z czerwonymi liścmi.