Przykro mi Kasiu, też byłabym mega wściekła... trzeba będzie jak najszybciej o tym incydencie zapomnieć żeby się nie denerwować.
Miałam kiedyś podobną sytuację w centrum Katowic, zaparkowaliśmy na parkingu przy jednej z głównej ulic miasta i okazało się, że to był teren prywatny Spółdzielni - chwilę po odejściu od auta przyczepili bilecik z info o konieczności wpłaty 150 zł, tylko czekają na takie sytuacje obserwując z kamer jak ktoś zaparkuje - skandal w biały dzień... eh
____________________
Tu ma być ogród :)