W moim ogrodzie wszystko zmęczone upałem, róże powolutku przekwitaja, nie nadążam ich obrywac,szałwia też swój okres świetności ma za sobą - w wekend idzie pod nóż, do hortensji trzeba poczekać jeszcze troche a jezówki co prawda już startuja ale spokojnie, jeszcze troche do do właściwego efektu....powolutku budza sie tez liliowce...
Telefon przekłamuje kolory, ten pierwszy liliowiec jest bardzo, bardzo ciepło żółty a ostatni w chłodnym żółtym odcieniu a tu wygladaja niemal identycznie.