Chmury były blisko, ale niestety, Basiu, nic nie spadło!
Niedziela. Odpuszczam ogród, za to jutro koszenie. Lubię poniedziałki, bo moi sąsiedzi po weekendzie odpoczywają, a ja mogę spokojnie pracować bez zaczepek.
Chwast się znów rzucił na wszystko, znów pielenie potrzebne. Kiedy ja to zrobię?
Miłego tygodnia!
Piwonie w gwałtownym tempie przekwitają.