Dzięki. Właśnie wróciłem z super imprezy. Wraz z ciocią z USA zorganizowaliśmy zlot rodzinny ze strony naszych dziadków. Zgłosiło się prawie 90 osób rodziny i spotkaliśmy się na imprezie było super. Oglądanie starych zdjęć naszych pradziadków, każdy kto co miał przyniósł do pokazania albumy. Rozmowy na temat hostorii rodziny od roku mniej więcej 1880 poprzez walkę naszych w bitwie pod Monte Casino do teraz. DJ grał do późnych godzin, zabawa, tańce, trunki, uśmiechy. Super spotkanie. Polecam wszystkim. Idę spać.
Czochy z Łazienek Królewskich - takich wielkich jeszcze nie widziałam - średnica 17-18cm....chociaż na zdjęciach tego nie widać.
Foty z telefonu - jakość jakaś
W ogrodzie do tej pory szumiała głównie trawa nie skoszona
Pogoda to akurat u mnie bardzo przewidywalna...cały czas ciepło i sucho...podlewać już muszę bo hortensja mdleje.
Tv nie oglądam wcale...pogodę w telefonie.
Widziałam i podziwiałam Twój szał...robi wrażenie
Tak zarosło firletką nad stawem....ale już skoszona.
Wcześniej dziecko mi przyniosło cały wiecheć do wazonu....zastanawiałam się czy do wazonu czy do ziemi, bo wyrwał wszystko jak leci z korzeniami "proszę mamusiu, kwiatuszki dla ciebie"