Kochani, zaglądam, a tu tyle tak serdecznych wpisów, a ja mam zdjęcia

Teraz siedzę, bo mam w ogrodzie panią Joasię - fotografa (fotografkę...ech nie lubię takiego "ubabiania" zawodów) z Werandy, jest chyba dobre światło... ale ja wcześniej cyknęłam kilkadziesiąt fotek ... skoro czekałam na gościa. Za chwilkę wkleję.
No więc żeby było śmiesznie, wyszłam po panią na ulicę a tu furtka sę zatrzasnęła, a ja nie miałam kluczy w kieszeni, hehehe . No i gość wchodził na posesję przez płot , żeby było śmiesznie, bo ja się nie odważyłam