Witam serdecznie,
bardzo proszę o poradę, jak "ugryżć" nawodnienie trawnika o nieregularnym kształcie - tak, jak na poniższym planie. Generalnie w naszym ogrodzie mało jest kątów prostych, za to dużo linii nieregularnych. Z grubsza biorąc najdłuższe wymiary naszego głównego trawnika to 14x23 m. Próbuję to jakoś rozgryźć, ale z braku doświadczenia nie wiem, czy próbować wciskać tutaj zraszacze statyczne czy rotory. W pozostałych częściach ogrodu (jeszcze nie do końca zwymiarowanych) trawniki są mniejsze, więc tam na pewno muszą iść statyczne, ale nasz główny trawnik stanowi dla mnie niezłą zagwozdkę. Poniżej widać mocno nieudolną moją próbę upchnięcia zraszaczy statycznych.
Źródłem wody jest sieć wodociągowa o wydajności 3000 l/h i ciśnieniu 3 bar.
Dodam, że przewertowałem ten wątek od początku do samego końca i przynajmniej teraz już wiem, że są różne zraszacze (o czym wcześniej nie wiedziałem), jednakże sprawa nawodnienia nieregularnego ogrodu nie wydaje mi się być trywialną sprawą. Cały ogród ma około 700 m2 odliczając powierzchnie zabudowane i utwardzone. Po zeszłym sezonie, pomimo podlewania z węża padło nam sporo roślin na rabatach, a trawnik wyglądał jak klepisko. Ostatnio też po dwóch tygodniach bez deszczu zaczął w paru miejscach usychać, stąd decyzja, że trzeba jednak coś zrobić, bo wężem nie jesteśmy w stanie całości podlać.
pozdrawiam
Andrzej