A poza tym na chwilę obecną stopuję z zakupami, nie mam już kompletnie żadnego wolnego miejsca, a jeszcze stipa czeka na posadzenie, hosty od Joli, muszę dla nich ukopać jeszcze trochę dalszej części rabaty, inaczej nie upcham
Zapach czuję, albo przynajmniej sobie wyobrażam...szkoda tylko, że u mnie nie chcą kwitnąć ....czy czegoś szczególnego potrzebują?...czy po prostu moje kapryszą?
Dzisiaj Jola obdarowała mnie pięknymi hostami i hurtową ilością werbeny patagońskiej . Dziękuję Jolu jeszcze raz, werbenę posadziłam gdzie się dało, hosty czekają na pomoc męża i tak oto sposobem nie miałam ani jednej, a mam ok 30 szt .