Mistrzyni aranżacji ślubnych-myślisz, że na tych moich beleczkach dobrze będą wyglądać białe kule z papieru? Myślałam aby je na różnych wysokościach pozawieszać.
Hehe...fajnie się kojarzę
Dostałam wyczerpującą instrukcje telefoniczna od eMa odnośnie sytuacji która omnie wyprowadzila z równowagi,cytuję "popchnij wiatrak patyczkiem w stronę okna"koniec cytatu ☺
Tak też uczynilam
Mam nadzieję,że widać na zdjęciach roznice
Coś był posadzone do mieszanki wg receptury Toszku,przyciety gałązka po gałązkę zaraz po posadzeniu oraz drugi raz był cięty w lipcu.
Kochana, możesz mówić ile chcesz a jeśli Ci to pomaga to proszę o długi referat-lubię czytać Też mam czasami takie dni, że wszytsko idzie nie tak...jakby od rana wszystko było przeciw mnie...wrryy i wtedy też gryzę a eM się ewakuuje z domu Dobrze, że Twojego nie ma to nie masz kogo pogryść
Opowiem Ci na poprawę humoru dlaczego myślę o Tobie za każdym razem jak jestem w szpitalu Bo, że w górach i nad morzem to oczywiste!
Określenie pięter w "moim" szpitalu to skrótu literowe. I mój oddział ma skrót w windzie BA. Jako, że szpital to moloch i bez windy ani rusz to jakoś musiałam zapamiętać to moje piętro Pierwsze skojarzenie jakie przyszło mi do głowy to BetkA z forum I tak co miesiąc po godz. 7 myslę o Tobie
Buziaki kochana i trzymam kciuki za jutrzejszy dzień!
Młoda pewnie będzie wniebowzięta jak będzie mogła uścisnąć mamę.
Moją buziulkę możesz zobaczyć na żywo Kiedy się spotykamy i gdzie??? Oczywiście zapraszam do mnie na spektakl trawiasty...U mnie już więcej luzu to dopasuję się do Was!
Aż mnie zatkało. ..Poli nawet nie wiesz jak te słowa mnie rozczulily....takie słowa krzepia. ..A tego mi teraz trzeba..jak na złość popsuł mi się dziś wiatrak w piecu...eM wyjechał na dłużej. ..lepetyne muszę umyć. ..wykonać się a cieplej wody brak...jutro do młodej w odwiedziny na kolonie jadę. ..miałam upiec ciastka Ale zasiedzialam się w ogródku. ..potem ten piec...normalnie będę gryzla...Ale się nagadalam ...Ale troche mi lżej. ..
Martuś, to prawda. Góry kocham i za każdym razem jak wyjeżdzam to mam łzy w oczach...
Reflektorki są na prad. Kable są zakopane w ziemi i idą do każdego graba Operacja ta była przeprowadzana w tym roku, na wiosne.
Jak chcesz więcej szczegółów to muszę eMa popytać
Testuje moje hortki. We wtorek zostały podwiązane, wczoraj podlałam je skrzypem, dzisiaj jedną na próbę odwiązałam i powiem Ci, ze jest lepiej,częściowo się wyprostowały. Oczywiście nie do takiego stanu jak przed nawałnicą ale spróbuję znów za tydzień je odwiązać i zobaczyć jka wyglądają.