Martuś, to prawda. Góry kocham i za każdym razem jak wyjeżdzam to mam łzy w oczach...
Reflektorki są na prad. Kable są zakopane w ziemi i idą do każdego graba Operacja ta była przeprowadzana w tym roku, na wiosne.
Jak chcesz więcej szczegółów to muszę eMa popytać
Aż mnie zatkało. ..Poli nawet nie wiesz jak te słowa mnie rozczulily....takie słowa krzepia. ..A tego mi teraz trzeba..jak na złość popsuł mi się dziś wiatrak w piecu...eM wyjechał na dłużej. ..lepetyne muszę umyć. ..wykonać się a cieplej wody brak...jutro do młodej w odwiedziny na kolonie jadę. ..miałam upiec ciastka Ale zasiedzialam się w ogródku. ..potem ten piec...normalnie będę gryzla...Ale się nagadalam ...Ale troche mi lżej. ..
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Moją buziulkę możesz zobaczyć na żywo Kiedy się spotykamy i gdzie??? Oczywiście zapraszam do mnie na spektakl trawiasty...U mnie już więcej luzu to dopasuję się do Was!
Kochana, możesz mówić ile chcesz a jeśli Ci to pomaga to proszę o długi referat-lubię czytać Też mam czasami takie dni, że wszytsko idzie nie tak...jakby od rana wszystko było przeciw mnie...wrryy i wtedy też gryzę a eM się ewakuuje z domu Dobrze, że Twojego nie ma to nie masz kogo pogryść
Opowiem Ci na poprawę humoru dlaczego myślę o Tobie za każdym razem jak jestem w szpitalu Bo, że w górach i nad morzem to oczywiste!
Określenie pięter w "moim" szpitalu to skrótu literowe. I mój oddział ma skrót w windzie BA. Jako, że szpital to moloch i bez windy ani rusz to jakoś musiałam zapamiętać to moje piętro Pierwsze skojarzenie jakie przyszło mi do głowy to BetkA z forum I tak co miesiąc po godz. 7 myslę o Tobie
Buziaki kochana i trzymam kciuki za jutrzejszy dzień!
Młoda pewnie będzie wniebowzięta jak będzie mogła uścisnąć mamę.