A do mnie przyczepił się taki jegomość (zdjecie poglądowe). Miał czelność wbić mi się w kark

Właśnie wróciłam od lekarza

makadamia napisał(a)

Pięknie Ci kwiaty kwitną. Widać ze zadbane

Asiu, dziękuję za miłe słowa, pomimo budowy kwiaty jakoś sobie radzą

Wykorzystuję każdy centymetr działki, który jest wolny




Pracuję nad jagodnikiem, który okala różanka. Tylko tutaj mam kawałek wolnego miejsca

Alden Biesen, na razie pojedyncze kwiatki. Czekam na ich bogate bukiety

Karabela napisał(a)

Piwonia
miała być różowa Shara Bernard

Wywinęła numer ale ładna jest.

Derenie to droga kolekcja, za jakość i wielkość krzewu ( drzewka)się płaci. Początkowo rosną bardzo wolno i im mniejsze tym bardziej podatne na przemarzanie. Po różnych przygodach z tą grupą roślin jedno jest pewne- zawsze kupujemy okaz, który nosi ślady kwitnienia ! W innym przypadku możemy poczekać sobie kilka lat na kwiaty.

Co do odmian, które bym poleciła to ( wg kolejności na fotkach)
Weisse Fountain, Teutonia, China Girl i Snow Flurry
Mają piękny pokrój i bardzo długo kwitną, do tej chwili każda z tych odmian cieszy jeszcze oczy


Milky Way bardzo popularny w szkółkach, ładny krzew ale delikatne podsadki trochę giną wizualnie przy bardzo ażurowym pokroju, z bliska jest piękny, z daleka juz niekoniecznie

Moje pierwsze żółte różyczki

Chyba My girl. Albo Sweet memories. Musze poszukać mój plan rabaty.. One są tak naprawdę bardziej kremowe niż zółte..Myślałam że będą takie jasne cytrynkowe.

Już jestem po pierwszym spacerku, Basiu! Temperatura w sam raz +21 C. I tak ma się utrzymać cały tydzień. Dla mnie bomba!

Leonardo, pierwszy kwiat. I pierwszy raz w ogóle u mnie.



Pastella, pierwszy nieco koślawy Ale zauważyłam ze tak jest zawsze, u wszystkich róz

NN a`la Artemis i Artemis

Agcia napisał(a)

Przepiękna i spójna jest ta rabata. Nic dziwnego, że zadziałała tak jak napisałaś. Rozumiem Cię doskonale. Obserwuję zdjęcia, które pokazujesz. I będę nadal. Lubię się rozpływać nad takimi widoczkami. Dziękuję

frezja napisał(a)

Krwawnik cieszy

Krwawnik piękny,czy on rośnie wysoki...nie miałam z nim jeszcze okazji się zapoznać a czy warto?

I kwiatuchy na dzień dobry
Giardina

Astrid

Sarah Bernhardt

Rench napisał(a)

Śliczne masz iryski.Te w odcieniu rudego sa bardzo oryginalne.

Dziękuje w imieniu irysków

Powolutku zaczynają róże

jolka napisał(a)

Ewusia to są właśnie cisy Hicksii.
Tutaj - od przodu. Chwasty już wyplewione, jeszcze trawę skosić i trochę kory dosypać.
Przy okazji widać limki, kupowałam takie mikrusie, a dosyć spore już porosły

Już się nawet nie wkurzam...sprzedający z pobliskiej szkółki, twierdzi, że to one, tylko z siewek. Tak że juz się nie wkurzam..moje bedą w formie żywopłotu prowadzone.Z tego co wiem, to one nie lubię kwaśnego podłoża...ale wysypanie kory to chyba nie zmieni radykalnie PH gleby.

Limki cieszą bardzo...moje z ub. roku tak pędzą a najbardziej Anabelka, która oznaczona w szkółce, jako Limka zakryła już rozchodnik..a te rosną niesamowicie, ku pocieszeniu

Witam w niedzielny poranek
Oczywiście kawa w dłoń i na ogród, fotki w zalanym już słońcem ogrodzie trochę trudno jednak robić, chyba muszę się przerzucić na niedzielne wieczorki
Zaczynam od szczytu mojego lenistwa, czyli jak najgorzej można potraktować patyczki hortensjowe ( miały zostać wysłane, nawet zeschniętych kwiatów nie ucięłam, nie mówiąc już w jaki sposób zostały wetknięte do ziemi). Ale hortensje mnie kochają i są to 100 % ukorzenione patyczki, na fotce nie widać wybijających tez niżej zielonych pąków z każdego węzła

I samosiejki, których jest pełno zwłaszcza pomiędzy kostkami
To na pewno Bombshell

A takie skórzaste liście może mieć tylko Tardiva, czas na przeprowadzkę w bardziej godne miejsce

Marzenaka napisał(a)

Piękne kwiaty, ciekawe kolory irysów.

Marzenko, iryski mam przeważnie te zwykłe.

Pomalutku kończą spektakl, zaczynają piwonie i róże

Na powitanie
dzisiejszy ranek po wczorajszej burzy

kiedys M nie zamknal klatki i jedna zlapalismy po dwoch tygodniach. Dzis rano przeszukalismy krzaki ale nie ma nic.
Leje wrrrr

Moj nowy nabytek

alis napisał(a)

Azalka w pełnym rozkwicie dla Mirelki, pachnie obłędnie I pierwszy kwiatek na clematisach.

Piękne po prostu. Ja obok mojej azalki chodzę z daleka. Nie cierpię tego zapachu. Szałwia jednoroczna piękna.
Któregoś dnia usiadłam i próbowałam ma twoim planie zmienić kształt rabaty. Przyznaję się bez bicia że poniosłam klęskę w sensie jak coś ładnie wyglądało to z funkcjonalnością zero miało wspólnego lub z kształtem pozostałych rabat.