Mirellko witaj

po sobie widzę że jeżowki to najlepiej kupić po jednej z kązdego koloru i odmiany i na drugi rok już dzielić wielki kępy. mojej rozrastają się w oszałamiającej prędkości i każdemu z rodziny po takiej ogromnej sadzonce dałam że pewnie też na kilka szt podzielili. mnie też ogrodowisko zaraziła jeżówkami, a chyba najabrdziej KAsia i Grześ
Wiuniu ja swoje clematisy w tym roku słabo przyciełam bo szybko puściły liście i jakoś tak mi umknęło, dlatego kawał od dołu są łysawe za to na górze jest masa roślin. co do braku kwiatów to zaskakujesz mnie, na uwiąd to nie wygląda bo powinna cała roślinka marnieć. może nawozu potrzebują? ja swoim jak mi się przypomni to podleję nawozem do powojników (kiedyś kupiłam taki w płynie do rozcieńczania). szkoda mi Ciebie, bo JP II jest piękny ale może ma jakiś zastój
Sylwia a u mnie odpukać, nie ma uwiądu i ani razu nawet nie zrobiłam zabiegu Prewikurem

a rok temu już rośliny chorowały a teraz sa pięknie zielone, nie wiem czemu to tak.
cześć Nikita

ale dawno u mnie nie byłas. faktycznie z Fraka już duży kawaler