zdjęcie słabe (bez obrazy) ale odnoszę wrażenie, że były bardzo wcześnie pędzone w szklarni, a potem prawdopodobnie -oceniam po łodygach i kolorze liści- trzymane pod cieniówką. Może azotowane dla bujnego wzrostu? Krótko mówiąc są bardzo podpędzone i wybujałe.
Radzę zmontować podpory, bo może się zdarzyć, że się wyłożą i może się zdarzyć, że liście będą poparzone słońcem, bo ewidentnie liście prawdziwego słońca nie widziały.
W każdym bądź razie w przyszłym roku przytniesz i wrócą do formy
a to jest róża, która nie przetrwała zimy jako pienna i pozwoliłam jej na odrosty z podkładki. Ma dużo pąków ale jakaś taka dziwna, zobaczę jak pąki się rozwiną czy warto ją zostawić. na razie ma miejscówkę pod płotem na uboczu.