Takie tam padanie, phi Postraszyło tylko, a ja jak głupia darłam z Biedronki, bo czarne chmury widziałam nad swoją wiochą. Na tarasie pranie, trampolina nie przymocowana, a Hanka sama w domu.Już miałam wizję wichury i latającej trampoliny po wsi. A tu kapnęło parę razy, trochę powiało i tyle tego było.