Aniu, męcz koniecznie. Ja mam tylko dwie. Wszystko się nie zmieści. Ale sałatę, koperek, buraczki i rzodkiewkę już zjadamy
Fasolka na kompoście rośnie
A truskawki są obwódką na rabacie z hortensjami i przywrotnikiem Malutkie, wiosną sadziłam dopiero
Beatko, to chyba nie będę się w to bawić. Niechsię wysiewają. Ostatecznie mam różowe i białe
Co do tego czytania pod kołdrą, to tak jest, jak Zbyszek nocuje w domu, aby mógł spokojnie spać. On ranny ptaszek jest, wstaje o 4lub 5 rano, a ja wtedy na drugi bok się przewracam.
Ja znowu nocny Marek, często zasypiam o północy, a jak zasnę szybciej, to budzę się w środku nocy i nie mogę zasnąć. I wtedy czytam Ogrodowisko w telefonie ;0
W tygodniu przeważnie Zbyszek w pracy poza domem jest, więc czytam i nie muszę chować telefonu pod kołdrę
No, ale czasami tak bywa. hi, hi
Kiedyś w dzieciństwie tak ksiązki czytałam. Jak mama wchodziłą do pokoju sprawdzić, czy śpię, ja książkę myk pod kołdrę i udawałam, ze zasnęłam przy lampce... Mama gasiłą światło, to ja udawałam, że się budzę, zapalałam światło, bo niby bałam się ciemności i wszystko zaczynało się od nowa
I tak zostało z tym nocnym czytaniem. Tylko książkę na telefon i forum zamieniłam. Czasami ciekawe artykuły czytam z telefonu.
Mam wadę wzroku, dość poważny problem, więc myślę, że ta jego złość to z troski
Niby Zbyszek się złości, ale sam kupił mi smartfona o dużym formacie, by ekran był wystarczająco duży i dobrze mi się korzystało i czytało.
Z tym też wiąże się śmieszna historyjka, ale to nie miejsce na nią
Mireczko, cieszę się bardzo
Tylko waszej ciekawości się boję, bo on nieskończony. Podjazdu brakuje. A podjazd zcalił by całość, a tak ... Zamykam oczy i udaję, ze wszystko jest jak należy. Wyobrażam sobie, jak całosć będzie wyglądać i jestem wtedy szczęśliwa
Najgorzej, jak wracam z cudownych ogrodów, to mam dola, że muszę jeszcze czekać. No, ale jak pomyślę, jak wyglądało wszystko dwa lata temu, to buzia mi się śmieje do tego, co już jest
Krwawnik siany w zeszłym roku ma kwiaty. A siany w tym roku tylko liście.
Tak wygląda zeszłoroczny - różowy:
A tak tegoroczny siany w lutym - terrakota:
W sobotę gościłam na spotkaniu u Ewy 777. Było kilka osób z okolic. Fajnie było spotkać buźki na żywo.
Zaprosiłam Ewę i Krzysia na 16 lipca do mnie na cięcie niwaki:
To zdobyczny bukszpan, którego pocięłam rok temu. W tym roku nie ruszałam go w oczekiwaniu na Krzysia. Może coś poradzi
Takie cudo wyprowadził u siebie przed domem:
Zatem Ogłoszenie nr 1:
Uwaga, Uwaga !!!
Chętnych z okolic ( w domyśle: którym odległość nie straszna) zapraszam do mnie do ogródka na wspólne spotkanie, grilla i ciasto 16 lipca tego roku oczywiście.
To będzie sobota
Nie piszę, ze z pomorskiego, bo mieszkam na granicy dwóch województw. I niektórym z kujawsko-pomorskiego też po drodze by było
Można wysłać wiadomość na pv i wyrażenie chęci przyjazdu
Pozdrawiam wszystkich zaglądających
Ze względu na szykowanie miejsca na różę ND, którą jesienią czeka przeprowadzka, muszę wyciąć - wykopać ten krzew: Kalina sztywnolistna http://ladnydom.pl/Ogrody/encyklopedia_roslin/p/Kalina%20sztywnolistna/164815923
Rok temu ją przycięłam i ładnie się zagęściła. Niestety, nie wiem, jaki ma system korzeniowy. Zadomowiona siedzi tu już kilka lat. Czytam, ze lubi wymarzać, u mnie nigdy nie zmarzła, ale też ma chyba zaciszne miejsce
Szkoda mi ją wyciąć, więc jeśli ktoś ma ochotę i sobie po nią przyjedzie i wykopie, to proszę o informację na pv.
Nie spieszy mi się obecnie. Teraz jest zbyt gorąco i sucho na takie przeprowadzki, ale koniec sierpnia lub początek września byłby dobrym momentem na nowy ogród i przeprowadzkę