A pomiędzy 1 deszczem a drugim, rozpoczęłam wykopki
i tyle żurawek wykopałam, a w nocy zalało je do połowy bo dopiero dzisiaj wróciły do ziemi (wiem że miałam czekać, bo kwitną, ale ziemia jak marzenie po tym deszczu, nic tylko kopać) i nie trzeba podlewać
a dla wykopanych wierzebek znalazłam nowe lokum na wjeździe
Piękne widoki, park Mużakowski i Kromlau miło obejrzeć i powspominać. Zwinger i samo Drezno też miło wspominam, choć dawno tam nie byłam.z jakieś 10 lat a szkoda bo to relatywnie blisko jest. Pozostałe miejsce które pokazujesz też fajne.
Ja też nie potrafię działać przy takiej pogodzie. Ostatnio usiadłam na tzw. "tarasie" i przesiedziałam dwie godzinki wgapiając się w różankę. Takie małe nic, ledwie od ziemi odstaje a już cieszy.
Po dwóch dniach deszczu wszystko podrosło w oczach. Nawet stipa mnie zdziwiła. Niby wszystko podlewane codziennie ale jednak deszcz to co innego. Po nim rośliny zachowują się jak ciasto na drożdżach. (Teraz też pada)
Ewuś, kochana.Nie da się zaszufladkować ludzi katolików, chodzących do kościoła, bądź nie.To samo można powiedzieć o ludziach chodzących do rożnych zborów, czy cerkwi , czy innych zupełnie wyznań.
A znam różnych.
Takjak napisałaś, o tych sąsiadach, to postępują ludzie, którzy nie kierują się miłością.Ale własną prywatą i egoizmem.
a kościół nie ma tu nic wspólnego.
dużo jest ludzi,którzy chodzę do kościoła z różnych pobudek, czy religijności.
Ale człowiek,żeby postępował dobrze dla drugiego musi kierować się wiarą i miłością.Ale jeżeli jej nie posiada,o nią się nie kieruję.
Gołębiarze nie sa łatwi,Za wszelką cenę bronią swoje ptaki a koty bardzo przeganiają .To prawda!
ŻAl, bardzo żal mi twoich kotów.Widać,że dobre masz serce ,że nimi się zajmujesz.Mam nadzieję,że juz tak zostanie, tz, spokój i dobrze.
Powojnik jest piękny.Ale i inne też.
Orliki te rosną koło czerwonego maku
Kwitnący czarny bez
Udało się dziś dokończyć przesadzanie tataraków. Jeśli i one się w tym miejscu nie sprawdzą to nic już tam nie sadzę. Grzebanie w tej warstwie kamieni, grubej na 30cm to nie jest łatwe zadanie. A w ogóle to marzy mi się rozłożyste drzewo zamast bonsaja. Ale to kiedyś.
Zdjęcia robocze.
Czy pasuje ?
tak poza tym to przymierzone stipy z jeżówkami w okól magnoli i teraz głosowanie
oczywiście nie zachowane te same odległości bo na oko ustawiałem i na szybko:
wariant 1 :
- 3 stipy wokół każdej jeżówki
wariant 2 :
-4 stipy wokół jezówki(tylko czy nie za blisko drzewka?)
W zeszłym roku kwitł dwoma kwiatkami, wykopałam go i posadziłam jeszcze raz jak widać było warto .
Jest tak piękna, że aż chyba trochę zbyt idealna do mojego ogrodu ale zobaczymy ona jest na pniu nie wiadomo czy przetrwa zimę.
Różyczki chętnie obejrzę i resztę też - już się nie mogę doczekać