Jakoś takoś na razie wygląda. Częściowo już poprawiona (gęsto..), na środku busz
Wianek - recyklingowy. Robiłam sok i nalewkę z czarnego bzu. I jakoś tak mnie te łodyżki zauroczyły.
Moje rośliny na pewno odchorują przesadzanie o tej porze. Trudno. W przyszłym roku odżyją. Jak nie musisz, poczekaj jeszcze miesiąc.
Olka przesz do przodu ! Rabata ogromna, pokażesz efekty ? U ciebie jesień pięknie wygląda i ten wianek uroczy. Ciekawy pomysł miałaś z wykorzystaniem czarnego bzu.
Też planuję przesadzić róże i nie wiem czy im nie zaszkodzę kiedy jeszcze mnóstwo pąków zawiązanych mają ?
Uwielbiam vertigo, ale w gruncie W donicy nigdy nie urosną takie spektakularne Wianek jabłkowy super. Hortensje piękne, ale to już któryś raz piszę Fajnie wiedzieć, że perfekcyjny Sebek ma coś nie-perfekcyjnego Ale pewnie w przyszłym roku wyczarujesz tam coś takiego, że kapcie nam spadną
Jeśli to pytanie to odpowiadam, że na wykałaczkach Jednak jabłka po 3 tygodniach się zmarszczyły, wiec nie jest to jakoś super trwałe, ale cieszy nadal
Ja już myślę o świętach Stąd ten świerk lub inny stożek, by móc na nim lampki zawiesić Strasznie nie lubię jak nic nie ma przed wejściem do domu, więc zakup postoi tam do wiosny Najlepsza byłaby kula bukszpanowa, ale nie przeżyłbym straty
Nie wiedział na kogo trafił.... Oj jakis nierozgarnięty
Dobrez ze skończyło sie pozytywnie w przeciwieństwo do doświdczen wiekszości z nas z tym panem...
Nie pozostaje mi w takim razie nic innego Ilonko Czekam więc Olu, Reniu dziękuję za rady, sypnę jej obornikiem po nogach Sebek pochwała od takiego estety jak Ty liczy się podwójnie Dzięki
Jutro chcę spróbować zrobić wianek z hortensji ale boję się, że sknocę. Twój dla Ewy powalił mnie na kolana Pozdrawiam
Wiem, że chaos ogromny...Ale dobrze zgadlas - te tuje były sadzone kilkanaście lat temu i wtedy to ja ledwie mówiłem, a gdzie tam do sadzenia A pewnie jak były małe wyglądały tak samo - tylko teraz efekt jest okropny... Dlatego myślałem, żeby je zasłonić żywopłotem liściastym , ale nie wyszło...Poszerzenie nie zda egzaminu, bo tam musi być dojście do bylinowki - co najwyżej 30 cm mogę się przesunąć do przodu... Dlatego myślałem, żeby przyciąć te krzaki na określoną wysokość, a potem wypuścić hortensje jak najwyżej, by całkowicie odwróciły od nich wzrok. Chyba, że derenie byłyby lepszym rozwiązaniem?