kosolka
20:31, 19 wrz 2015
Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Sprawdziłam ścianę pod wiankiem
- czysta
Kolejny dzień pod znakiem pracy ogrodowej. I przetworowej. Dżemy brzoskwiniowe już w spiżarce. Za płotem, na polu, mamy las kani - codziennie a zrywamy po 20-30 sztuk, i jeszcze mnóstwo rośnie. Wszyscy wokoło najedzeni grzybami
Nadal "walczę" z bylinowo-rozana. Strasznie trudne są takie rabaty. Inną już miałabym zrobiona 10razy. A tutaj to skomponowanie, przekładanie z miejsca na miejsce.. Uff! Idzie, ale pomału i opornie. Przerywam sobie tą żmudne pracę drobnymi robótkami w innych miejscach. Wysciółkowalam rabatę zimozielona obornikiem, posadzilam świerka serbskiego, przesadzilam krzewuszki i limke, podzieliłam ML. Zrobiłam kilka fotek, ale to za chwilę.
Wczoraj dowiedziałam się jednej bardzo ważnej rzeczy, która uświadomiła mi znowu jak mało wiem o ogrodnictwie. Moje drzewka owocowe są u mnie trzy pełne sezony, a bardzo słabo rosną i owoce pojedyncze i jakby skarłowaciale. Okazało się, za podpowiedzia pewnej znawczyni, że wkopalismy je za głęboko.. Szczepienie w większości drzewek było głęboko pod ziemią.. Nie miałam wcześniej o czymś takim pojęcia.. Drzewka już okopane, ale dwa niestety trzeba będzie, ryzykując ich zdrowie, wykopać i posadzić wyżej. Przy okazji wyszło, że moje dwie wiśnie w ogóle nie mają szczepienia :-/ Trzeba będzie wymienić.


Kolejny dzień pod znakiem pracy ogrodowej. I przetworowej. Dżemy brzoskwiniowe już w spiżarce. Za płotem, na polu, mamy las kani - codziennie a zrywamy po 20-30 sztuk, i jeszcze mnóstwo rośnie. Wszyscy wokoło najedzeni grzybami

Wczoraj dowiedziałam się jednej bardzo ważnej rzeczy, która uświadomiła mi znowu jak mało wiem o ogrodnictwie. Moje drzewka owocowe są u mnie trzy pełne sezony, a bardzo słabo rosną i owoce pojedyncze i jakby skarłowaciale. Okazało się, za podpowiedzia pewnej znawczyni, że wkopalismy je za głęboko.. Szczepienie w większości drzewek było głęboko pod ziemią.. Nie miałam wcześniej o czymś takim pojęcia.. Drzewka już okopane, ale dwa niestety trzeba będzie, ryzykując ich zdrowie, wykopać i posadzić wyżej. Przy okazji wyszło, że moje dwie wiśnie w ogóle nie mają szczepienia :-/ Trzeba będzie wymienić.
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Ola Kosolkowa pasja