Uważam (w nawiązaniu do posta Nawigatorki), że tutaj jest masywnie - bryły: tuje, jałowce i kule, kule, kule oraz formy kulo-, stożkopodobne. I te 3 świdośliwy to za mało, nawet jak urosną to będzie dalej mało ciekawie. Dlatego myślę o drzewie wielopniowym ale innym niż świdośliwy. Żeby pokazać jakąś różnorodność ale z jakimś reżimem doboru (nasadzenia niskie nie zrównoważą nam tej skali kolumn i kulek) i żeby było nie nudno i przytłaczająco.
Mnie by nawet i tulipanowiec pasował. Nie ciąć jałowców, bo to będzie groteskowo. Dać im duże drzewo.
To tylko taki luzny przyczynek do rozważań o ożywianiu ogrodu szmaragdowego.
Teraz chyba się uda, jeszcze forum nie bardzo obciążone, to cierpliwości na wklejanie zdjęć starczy.
Najpierw moja zielenina ( William Morris się zrehabilitował, to ta moja upragniona róża, która mnie w zeszłym roku zawiodła - zapowiada się całkiem, całkiem...), potem wylizana skarpa, na końcu praca eMusia.
Gosiu, murki to ja mam dopiero obiecane... a na razie kamieniołom, który aby przyspieszyć realizację murków czasami się "obsuwa" i toooooczy po trawniku
Z resztą moje murki to raczej wyniesione rabaty. Ot, takie mureczki
Tak wygląda kamieniołom w pełnej krasie
Kamilko, daj znać to usunę zobrazowany kamieniołom