Miskant ML w trzecim sezonie wyłysiał w srodku i czeka go podzial na mniejsze czesci:

Zarośnie nie będzie widać,chyba szkoda go jeszcze dzielić, czwarty sezon jest najlepszy dla ML tak wg mojej obserwacji
Czekam na Twoje róże bo są już teraz piękne

Robocze zdjęcie ale stipę widzicie tym razem ?

Tiarellki



I moje pierwsze i ostatnie żurawki

siakowa napisał(a)

Jarzmianki też ogromne. ..zawsze pierwsze kwiaty mają zupełnie inny kształt niż w sezonie

No to tak już ? i mnie po 4 listki

Wśród nich 2 kupione jako białe.....

Jarzmianki też ogromne. ..zawsze pierwsze kwiaty mają zupełnie inny kształt niż w sezonie

Sebek napisał(a)

Siaka - dziel tą szałwię każdej wiosny - moje 2 sobotę miały może 20 cm? Nie daję im odpocząć

tak bede musiala robic.....ta podzielona duzo nizsza a ta.....

Kasiu WB bardzo się ciesze z Twych odwiedzin, widać, że ciut się obrobiłaś, chociaż tej roboty stale pełno.
Edytko, wczoraj straszyło, nie wybrałam się, ale dziś mimo strachów, poszłam. I mimo, że się zachmurzyło, to jednak z chmurek ledwie kilka kropel dżdżu było!
I dobrze, bo akurat w warzywniku siedziałam. Pomagałam fasolkom się urodzić.

Widok na mój warzywnik

Irenko, Jaskry rozłogowe, łąkowe pokazują nam, że ziemia jest gliniasta, wilgotna, ciężka.
Lepiej go nie trzymaj w ogrodzie, bo później ciężko\ usunąć rozłogi.

Jak pragniesz żółtego posadź kępkę pełników.

Miskant ML w trzecim sezonie wyłysiał w srodku i czeka go podzial na mniejsze czesci:

Tak coś czułam ze trawy trzeba odmladzac Ale nie byłam tego pewna

Robercie, witaj u mnie, Patrz do woli. U Ciebie za to jest dużo ciekawości, a ogród z tulipanami widziałam, Dla mnie bomba!

Reniu czy dokupiłaś działkę obok? Doczytuję o zakupach Jaka imponująca lista,będzie się działo na rabatach.A niektórych nazw roślinek nie znam,nowości dla mnie
Tulipany oszałamiające w takiej ilości,przepiękne kolorki,mega energetyczne
Spacer po lesie i w jaki sposób go przedstawiłaś bardzo uspakajający.Tu lasów pełno dookoła ale kleszcze mnie przerażają,że też takie coś istnieje i po co to
Odnośnie Zielonych Świątek to mój tata zawsze przynosił tatarak i ustrajał nim dom,teraz obyczaj ten powoli zanika.
Orlikowo-goździkowy bukiecik uroczy,ja też nie zrywam kwiatów z ogródka do wazonu,niech sobie rosną na rabatach ale przed wyjazdem musiałam ściąć sporo tulipanów do wazonów by mama miała mniej pracy z ich ogławianiem.Cieszyły oczy w domu

Uściski przesyłam i kwiatuszki

Milka napisał(a)

azalie Soir de Paris

Soir de Paris
jaki ona w rzeczywistości kolor ma?
to już jest pełne rozłożenie kwiatów? czy startuje dopiero?

po ilu sezonach taka wielkość ?

Makao_J napisał(a)

a moja ostnica po zimie wypuściła aż jedno źdźbło

Moje turzyce buchanana tak wyglądają, ale nie wypuściły nawet jednego

Fajnie wyglądają orliki na tle ściany, Rh też się kolorystycznie wpasował idealnie. Zacieniona wygląda super.

Na koty chyba nic nie poradzisz, one zawsze robią co chcą

zapraszam na marchewkowe ciacho

hanka_andrus napisał(a)

Dziewanna się rozrosła

Zakupiłem kiedyś sadzonkę takiej dziewanny. Niestety nie przetrwała długo ;-( popatrzę chociaż u Ciebie

Kolejne orliki zakwitły...to ich pierwszy sezon, więc na razie po jednym kwiatuchu...ale i tak x=się cieszę, bo myślałam, że dopiero za rok się pokażą.

Moje hostowo

Hosta 'Francee'




Hosta 'Earth Angel'


Hosta 'Cherry berry'


Miniaturka nn

Wczoraj "uratowałam" - rosła na naszej drodze pod płotem....będą kopać niedługo wodociąg, więc nie przeżyłaby roślinka, a teraz ma nowy dom





Może ktoś wie jaka to odmiana?
Jest wysoka - około 60cm.

Toszka,
wiąz camberdownii.
Ciurkadełko planowałam w przyszłym roku- to luźna myśl, natomiast co do braku konsekwencji- dostrzegam ale powiem szczerze- przejrzałam taką ilość ogrodów/wizytówek, że po prostu to miejsce idealnie mi chodzi po głowie jako "wiąz i curkadełko", a ciurkadełko musi być na żwirku/kamyczkach (chyba). Byłoby to jedyne miejsce bardziej "pod linijkę", i co ciekawe- jak nad tym myślę, to chyba jedyne, które w ogóle jakoś mi się układa w głowie.
Generalnie to, co mi się układa, to (nie będę oryginalna), to hortensje, trawy, trochę róż, lawenda, a w cieniu: rododendrony, hosty i żurawki. Chciałabym to powtarzać w całym ogrodzie.

"Skalniak"- powiem tak- ja od urodzenia mieszkam w domu z ogrodem. Tam, skąd pochodzę, na wszelkiego rodzaju nasadzenia mówi się "skalniak" (może dlatego, że to prawie góry?). Nie istnieje pojęcie "rabata". Tak mi to weszło w krew, że nawet pisząc tutaj muszę się pilnować, żeby nie używać tego pojęcia myśląc o rabacie. Tak to się robiło u mnie w domu- kolorowo, 20 roślinek, a każda w innym gatunku- to byłyby jakieś herezje 10 takich samych i to "w kupie". Tak te rośliny kupowałam na początku- w zasadzie to jeszcze do niedawna- jedną taką, jedną sraką, ta ładna, ta fajna, ta na niebiesko, ta na żółto.... Mój ogród, to nie tylko kwestia mentalnego przestawienia sobie paru rzeczy w głowie, ale też zmiany tego, co wdziało się przez kilkanaście lat (takie porównanie: to jak rozwód na wsi-nie do pomyślenia).

Wszystko, co rośnie teraz na tym "skalniaku" (rabata na podwyższeniu) rosło tam od początku, tyle, że wcześniej wyglądało to tak:

potem wyglądało tak, jakby rośliny były w więzieniu (już po postawieniu murku), a obecnie wrzuciliśmy tam 16 ton ziemi i posadziliśmy te same rośliny. Najpierw było "wow" i nawet mi się podobało, a potem....potem poznałam Ogrodowisko...i mi się nie podoba.

Czuję się jak dziecko we mgle, i to naprawdę jest określenie, które oddaje sytuacje. Mówicie: trzeba to i to, najpierw ramy, rozrysuj, pomyśl- nikt tego za Ciebie nie zrobi.
Jasne, że nie, tylko mnie przerasta nawet naniesienie w skali na czystą kartkę domu, rabat, ścieżek, bo jak zaczynam, to się okazuje, że proporcje w ogóle nie są zachowane.
Ale się wyżaliłam...
Dziewczyny, ja muszę nadać temu ogrodowi jakiś kształt w tym roku. W maju mam Komunię Pierworodnego- nie chcę się wstydzić. Coś robię, ale jak sobie nie radzę, to zwyczajnie proszę o pomoc. Nie udaję, że się znam. Ja to lubię, ale specjalistą nie jestem, więc pytam specjalistów
Służę za to pomocą w innej dziedzinie (gdyby ktoś chciał się rozwieść na przykład