Drodzy entuzjaści i znawcy bukszpanów. Jeden z moich nowych nabytków jest wyraźnie przygłodzony i chciałam go zasilić na razie dolistnie, a za jakieś 2 tygodnie pod korzenie - bo był tydzień temu sadzony. Ale zauważyłam, że ma miodówke bukszpanową. I w zwązku z tym mam pytanie - czy najpierw opryskac na miodówkę, potem zasilić czy odwrotnie i w jakich odstepach czasowych? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Najpierw na miodunkę bym opryskał, za dwa, trzy dni florovitem i tak na zmianę - ze trzy razy
Ogródek dziś bez Hanusi, chociaż powinnam być,bo ogródkowe zebranie organizacyjno -sprawozdawcze.
Ale tak tego nie lubię.
Z wnukami jestem umówiona na południową porę.Przedszkolak ma występ w Centrum Handlowym-tańce,a szkolnik/2 klasa muzyczna/- popis we własnej szkole-gitara.
Mus być.Własna klaka jest najważniejsza !
Tak więc rozrywkowo będzie.....Czego i wam życzę......
No super, że wnuki się tak rozwijają - to najlepszy okres na przezwyciężanie tremy i rozwój talentu, ja dotąd mam problemy z drżącym głosem
Bluszcz - mama chyba wymarzla, ale dzieci zwarte i gotowe do posadzenia do gruntu
I horti od Anuli, Anula - jeszcze raz wielkie dzieki, mysle, ze bede je prowadzic w formie drzewka, poki mam ped przewodni Jeden nadgryziony przez futro
E no super te siewy - u mnie wszystko dopiero wyszło, a u Ciebie już liście właściwe mają.
Przestań Marta, bo ja bałam się, że coś jeszcze wykopiemy )) szczególnie, że przecież jakieś 200 metrów w linii prostej archeolodzy odkryli jakieś ślady osady itd., tzn. właściwie odkryli to ludzie, którzy stawiali dom na działce ))