Hej Paweł gruzem jest chyba przysypany, nie wiem jaką ma glebę. Zastanawiam się czy radykalne cięcie coś da, bo te gałązki są długie i chyba na końcach głównie mają listki, więc nie wiem właśnie czy jest sens się z tym szarpać ) bo po cięciu może zostaną same patyki,które nie odbiją..... Chcę mu dać szansę bo to jednak spory egzemplarz, ale nie wiem czy to coś da, czy można mu jeszcze pomóc... Bo roboty z przekopywaniem będzie sporo... Dlatego najpierw muszę obadać sprawę

p.s. Przy okazji - masz świetne zdjęcie w awatarku, taki egzemplarz bym przyjęła w sekundę )

Bierz - nie masz nic do stracenia, a dzięki Tobie na pewno zyska drugie życie

Sebek napisał(a)

Bierz - nie masz nic do stracenia, a dzięki Tobie na pewno zyska drugie życie

Sebciu, ale właśnie nie wiem czy coś z tego będzie, jak to to w ogóle ciąć??? i jak radykalnie i pytanie czy puści?

Ja bym brała, tylko sprawdź czy żyje.
generalnie jest zagłodzony i zabiedzony jak nie wiem co. tak mi go szkoda.
Daj mu drugie życie, zobaczysz jak Ci się odwdzięczy.

Przyszykuj płachtę, wykopcie i na plandekę, owinąć i przeciągnąć albo przewieźć na taczce.

Koniecznie ziemia z próchnicą, kompostem nie sam torf.
Po listkach opryskaj po przycięciu florovitem jakbyś oprysk na szkodniki robiła.

Nie zalej nadmiernie bo zginie.

Jak posadzisz pokaż go, podpowiem jak przyciąć.
Bukszpany nawet ścięte do ziemi odnawiają się.

Danusiu, bardzo dziękuję za radę. No właśnie jest strasznie zabiedzony , dlatego zadałam pytanie czy jest nadzieja
Jak będzie w miarę pogodnie to go przekopiemy, bo przez te deszcze to nawet samochodzem na działkę znowu nie można dojechać.
Jeszcze dopytam o:
1) podłoże - podłoże lekko kwaśne czyli ziemia ogrodnicza+próchnica lub kompost, a czy dodać trochę piachu?
2) nawożenie - po posadzeniu pokażę i przytniemy jak powiesz, ale nawozić od razu będziemy czy po 2 tygodniach od cięcia?

Jeszcze raz dziękuję za odpowiedz. Jeśli go uratujemy, to będzie fajnie

A to bukszpan moich rodziców Przycinany wyłącznie w celu ustrojenia grobów, koszyków na Wielkanoc i stołów komunijnych

Wieeelki jest - punkt odniesienia to Amuś i łopata z boku

Drodzy entuzjaści i znawcy bukszpanów. Jeden z moich nowych nabytków jest wyraźnie przygłodzony i chciałam go zasilić na razie dolistnie, a za jakieś 2 tygodnie pod korzenie - bo był tydzień temu sadzony. Ale zauważyłam, że ma miodówke bukszpanową. I w zwązku z tym mam pytanie - czy najpierw opryskac na miodówkę, potem zasilić czy odwrotnie i w jakich odstepach czasowych? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Ale gigant

Motylla ty mu dasz nowe życie Nożyce w dłoń !

agata_chroscicka napisał(a)

Drodzy entuzjaści i znawcy bukszpanów. Jeden z moich nowych nabytków jest wyraźnie przygłodzony i chciałam go zasilić na razie dolistnie, a za jakieś 2 tygodnie pod korzenie - bo był tydzień temu sadzony. Ale zauważyłam, że ma miodówke bukszpanową. I w zwązku z tym mam pytanie - czy najpierw opryskac na miodówkę, potem zasilić czy odwrotnie i w jakich odstepach czasowych? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Najpierw na miodunkę bym opryskał, za dwa, trzy dni florovitem i tak na zmianę - ze trzy razy