Tess czy jesteś w stanie zidentyfikować odmianę laurowiśni?? Zrób fotkę na zbliżeniu liści.
Laurowiśnie można pieknie na żywopło formować, ale niestey bardzo przemarza. Wszystko zależy gdzie ją posadziłaś, jeślina wygwizdowie to musisz się pogodizć z faktem, że co roku będizesz musiała ją mocno wycinać.....
Ja mam kilka różnych gatunków. Na kulę pisalam już mam odmianę otto luyken gajo - ma niemal miniaturowe liscie. Możesz ją zobaczyć tu: http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=532
Rewelacyjnie przeżyła zimę, była przykryta gałązkami świerka, gdyż sadziłam ją jesienią. Kopczykowałam ją wysoko i przykryłam. Laurowiśnie wschodnie mocno ucierpialy zima, chyba najbardziej nie lubią mroźnych wiatrów, gdyż najmocniej wymarzły mi te ktore rosły na pólnocnej częsći działki pomiędzy dwoma domami.
Natomiast we Francji w górach widzialam 4 metrowe żywopłoty, widok był powalający.
Teraz już nie można ciąc laurowiśni. Podobno najlepiej w maju.
Nowe donice stoją w domu i jedna ma zamioculcasa a druga krotona. Przez zimę wymyślęcoś innego, bo do czarnych donic powinnam znaleźć coś białozielonego.
I carexy w nóżkach azali
Czzekam na fotki serbów będzie pięknie
Jesień na sadzenie drzew jest dobrym momentem. Czekam na Twoje typy magnoliowe.
Moim jest lewa lub prawa strona białej altany. Biała magnolia z bialą lataną latem będzię zdobiła cimnozilonymi liśćmi
Tulipany piękne a efekt kontrastu będzie wspaniały!
Nie mam patentu na oznaczanie. Najważniejsze nie dokonywać drastycznych zmian kolorystycznych bo zawsze się zapląta tulipan w innym, nipożądanym kolorze dlatego z czasem dodawaj ewentulnie baldoróżowe
Iza kompozycje to za dużo powiedziane Marzyły mi się kule bukszpanowe w tych wielkich białych donicach I są dzisiaj obfocę
Ale bluszczu jednak nie dodam, bo są tak majestaycznie klasyczne, że nie będę czochrać
Jeszcze w tygodniu kupię chryazntenpmy i będzie jesiennie....
Eva nawet nie policzyłam ile posadziłam ale gotowe są dwie największe rabaty cebulowe. Reszta chyba dzisiaj bo pięknie swieci słońce i zamierzam się nim pocieszyc w ogrodzie.
Bożenko, Agnieszko, Joanko mam nadzieję, że burze szkód nie wyrządziły???
Ja wczoraj się lekko wystraszyłam, bo akurat zminiałam kompozycje w wielkich białych donicach. Z jednej wylałam wodę, ktora powoduje, że donica jest nie do ruszenia. Nagle jak zawirowało to myśłałam, że wszystko odfrunie. Zatem stałam na tarasie i trzymalam donicę i wlewalam wodę z konewki, chyba głupio to wyglądało.... Padał deszcz i wiało a ja na tarasie podlewam....