Jaki piękny kolor !! Mam już dwie magnolie ale teraz to już nie wiem czy nie kupić trzeciej Musze to przemyśleć, bo nie wiem gdzie by ją można jeszcze zmieścić.
Nasz warzywnik składa się tylko z kilku roślin, tych naj naj w naszej klasyfikacji.
3 rzędy nowego szczypiorku + jedna kępa zeszłoroczna, bo my szczypiorek ubóstwiamy. Na zimę mam w zamrażarce zawsze kilka worków zapasów szczypiorku.
Rabarbar bo to taki symbol lata dla mnie, mięta do mohito i miejsce na bazylię, którą dosadzę wkrótce.
A tutaj słoneczniki na specjalne zamówienie córki, pietruszka, miejsce na dynię na specjalne zamówienie męża i miejsce na krzaczek lub dwa pomidorów . W tym roku eksperymentalnie tylko tyle pomidorów. Jeśli efekt będzie zadowalający to w przyszłym roku będzie więcej.
I jeśli chodzi o warzywa to nic więcej nie potrzebuję. Nie mam czasu ani chęci na zakładanie wielkiego warzywnika. Za to na specjalne zamówienie męża i córki część jadalna słodka jest nieco bardziej rozbudowana. Marzy im się miejsce do podkradania słodkości z krzaczka więc posadziłam: borówki, agrest (raczej słodki), maliny i poziomki.
Poziomki w zeszłym roku sprawdziły się na medal. Owocowały od maja do listopada bez przerwy i bardzo obficie. I o to własnie chodziło ! Mam nadzieje że reszta smakołyków działkowych również nas nie zawiedzie
A oto nasza działka po pierwszym w tym roku koszeniu.
Po prawej strefa ozdobna
Po lewej strefa jadalna
W strefie jadalnej mam: poziomki, maliny, borówki, agrest, jagody goji, śliwę i 2 warzywniki
W strefie ozdobnej mam bardzo dużo, i czekam na kolejną przesyłkę ze sklepu żeby dosadzać Tutaj jestem już bardzo blisko wykonania planu, chociaż mój mąż w to nie wierzy W jego odczuciu każde moje "to już ostatnia roślinka" oznacza "to już ostatnia w tej serii zakupów"
Plan na ten rok to klomb z trawami i różami przy wejściu, obsadzenie domku, żeby nie był taki łysy i z wystającymi fundamentami, oraz plac zabaw.
Ufff odpowiedziałam, zajęło mi to 1,5 godziny!!! Wiec wybaczcie ale rewizyt nie zrobię ... za 5 godzin muszę wstać..
Tulipany neonki.. takiego koloru to nawet sobie nie wyobrażałam, że tulipany mogą mieć..
Jak zwykle na foto nie widać jak świecą .. musicie uwierzyć na słowo.
To przezwisko I całą historia... moje ryby inteligentne... i jak próbuję je odłowić.. to potem obrażone już za mną nie latają, nawet jak podchodzę do oczka to uciekają. O jedzeniu z ręki można zapomnieć
Miała przyjechać Maja, a synuś wymyślił, że spróbuje jakieś odłowić.. wiec go przegoniłam, by mi ryb nie straszył jak ma przyjechać telewizja bo z ręki nie będą jadły. Na co synowa stwierdziła "A mi Fiordy to z ręki nawet jadły" .
No i zostały Fiordy.. a cytat jest z dowcipu..
Spotykają się kumple i jeden mówi:
- Wiesz właśnie wróciłem z Norwegii, staaary czego ja tam nie widziałem:
niedźwiedzie, renifery po prostu wszystko...
Drugi mówi:
- A fiordy widziałeś? widziałeś?
A ten na to:
- Staaaary, fiordy to mi z ręki jadły...
I tym sposobem mam Fiordy Ale nie jesteś pierwsza która o to pyta..
Na ile w lewo to musiałabym popatrzeć w realu... nawet u siebie często myślę dłuuugo.. ale myślę nad Twoja rabat cały czas.. tzn kiedy mogę myśli puścić na inny tor..
I jak ja mam doradzać jak ja tak upycham.. i są to nasadzenia pod wpływem impulsu.. gdzie za cholerę bym nie wpadła na to siedząc nad kartką papieru.. koleżanka Marysia dała mi różowe niezapominajki.. miejsca brak.. i wsadziła man rabatę.. żółtą!!! I nawet tu mi ten róż pasuje
To masz już 39???? Myślałam , że taki busz będę mieć przed śmiercią... ale wygląda na to, że do tego momentu jeszcze trochę z nim powalczę.
RH CW i wszędobylskie fiołki..
Moi sąsiedzi mają na rabacie w przedogródku ogromną, 12 letnią amnoagawę. Widzę ja z okien mojej sypialni i gabinetu. Jest wielu was i śliczna
Warto mieć ją na widoku