I to jakiej!
Ewa, brud itd
ale za to potem frajda, dacie radę, córcia niebawem wyzdrowieje, pogoda wraca, dzieci na dwór, pizza na telefon i Ty w ogród
Ewa jak patrze na Twoje Rh to znów mi sie ich Chce. Cudowny kolor a taką kiedyś miałam awersje do czerwieni w ogrodzie.
W domu niezłe zmiany wprowadzasz, zazdroszczę trochę bo mi tez sie marzy porządny remont.
Bałagan do zniesienia prawda ?
Kubusiu Kochany ogród Masz piękny a w nowej oprawie będzie niepowtarzalny i jedyny. Remont - skąd Ja to znam U Nas od roku trwa i jeszcze będzie trwał. Nie smuć się idzie ciepełko, będzie milej i przyjemniej przetrwać nieład domowy - zawsze będzie możliwość wyjść na świeże powietrze. U Nas gipsowanie, szpachlowanie, burzenie ścian było zimą to dopiero jest udręka.
Kochana gdybyś była kiedyś w świętokrzyskim to zapraszam w odwiedziny - zobaczysz jak Nasze ściany wyglądają w niektórych częściach domu.
Buziaki.
Red jacki obłędnie soczyste
U mnie miały być kosmetyczne poprawki, a bo ściany i schody popękały, wnęka w łazience do powiększenia, bo szampony nie włażą, silikony gdzie nigdzie do uzupełnienia, malowanie i odświezenie, aż mąż wymyslil, ze zrobimy klime z rozprowadzaniem na piętrze, bo przeciez kolejnego lata jak poprzednie nie przezyjemy. I trzeba bedzie kuc sciany i dziury w suficie robic...
Ewciu. I ja przyłączam się do zachwytu nad ramą dla ogrodowego obrazu.
Choroby dzieci - niestety nie jestem na nie psychicznie odporna, więc potowarzyszę Ci w tej trosce, ale będę tłumaczyć spokojnie, że one naprawdę miną... Obyśmy miały tylko takie choroby do przetrzymania.
Buziaki!