Właśnie wróciliśmy z koncertu, jestem naładowana jak elektryczna gitara

Poczytałam, dużo gatunków, kolorystyka gra
Zamiast Skayroketa, radziłabym cisa kolumnowego,
pamiętam jak kupowałaś tę budleję w Krzywaczce, nie widziałam jak kwitnie i jak wygląda, masz jej fotkę?
Rabata na bogato, czy ty już większość tych roślin przesadzałaś?
Podziwiam Cię

Leśna łąka u Ciebie, to byłby bayer

Buziak...ucałuj chorego maluszka

Przynajmniej wiesz czego się trzymać, basen jest priorytetem
Spowolnij, jak masz papier przed sobą to spróbuj płynnie wyrysować ścieżkę od drewutni do krańców działki, czy oś ogrodu przesunęła Ci się w prawo?
Wtedy żywopłot z cisa nie będzie miał prześwitu w połowie szerokości działki.
Na końcu ogrodu, nawiązując do brzóz posadziłabym żywopłot nieformalny, ale ten zajmie kilka metrów...nic to, potrzebujesz odgrodzić się od otoczenia.
Kalina angielska, ze dwa sumaki (wiem, nie cieszą się dobrą sławą, ja je lubię), jeden lilak, coś z niższych krzewów...doradźcie bardziej zorientowani :0
Nie pamiętam które z sadzonych brzóz przetrwały? Trzy to chyba aż nadto, aby za kilka lat zasłonić 'ten dom'.

WIKTORIO dziękuję za tak szybkie wskazówki.Są bardzo cenne Spróbuję jakoś je przenieść na papier. Super pomysł ze ścieżką od drewutni.
Muszę spowolnić.
Z drzewem przy granicy się nie uda.Nawet nie mam co pytać. Trzeba będzie wymyślić inne miejsce.
A jaki żywopłot byś u mnie widziała na końcu ogrodu, albo czym byś próbowała zasłonić ten dom?


Basenu nie uniknę.

Kasiu znalazłam zdjęcia kaliny bodnateńskiej, wstawiłam w moim wątku.

A ja po tylu latach zaakceptowałam swój piasek Wiem, że szaleństwa na nim nie będzie ale po ulepszeniu da się z niego coś wycisnąć

No faktycznie.. tam wierzą w Oko Proroka Dzięki za odpowiedź.. drzewko fajnie wygląda z tymi oczami

W różach nie pomogę bo jestem laik w tym temacie... ale muszę przyznać, że masz bardzo dorodne okazy.

W telewizji pomieszali nazwy roślin.. ha, ha, ha.. nawet kwiatowa telewizja kłamie ... kuliste kwiatki to kalina Eskimo (potem podprawili nazwę). Niestety nie pachnie, ale świetnie rośnie w półcieniu. U mnie słoneczka dużo mnie ma..

Nie choruj, bo czytam, że Cię rozłożyło... święta idą... (ja akurat przed świętami mogę zaniemóc byle niczego nie robić czytaj nie gotować )

yolka, u nas pogoda dziś była podobna, zrobiłam kilka fotek między jednym a drugim wyjazdem. Stare bombki mają wartość sentymentalną i to jest najważniejsze
Mala Mi szkoda, że tak daleko mamy do siebie z Łodzi do mnie jeszcze godzinka drogi, przydałoby się wypośrodkować miejsce spotkania na trasie Łódź - Rzeszów - Wieliczka
Agania u mnie zima leciutka i kolorowa nie tylko w domu

ognik

trzmielina, chyba taka sama, jaką Dzidka ostatnio pokazywała


kalina