Witam!
Prześledziłem cały wątek dot. chorób świerków, ale swojej nie znalazłem, więc wklejam zdjęcia.
Wydaje mi się, że jest to jakiś grzyb, który utrudnia przepływ asymilatów, co powoduje brak nowych przyrostów i ogólnie rachityczny wygląd...
Występuje to tylko na 2-3 pędach jednego, ogromnego świerka kłującego.
Moje pytanie zatem: czym mogę to skutecznie zwalczyć?
Chore gałęzie profilaktycznie wyciąłem i spaliłem, żeby patogen nie rozprzestrzeniał się.