Justynko teraz ciężko fotki robić. Gdy wracam z pracy, zanim się ogranę już ciemno.... Niedługo tylko weekendy nam zostaną... Jutro jadę do Kapiasów ... Chyba że M naszą walkę z nawadnianiem uwieczni
Nawadnianie ciągnie się jak krew z nosa... Ciągną kable .... Na razie kolejne zraszacze pomontowali i rurki wkoło ogrodu puścili.... Gdy przyjechałam z pracy juz zakopane
Czekam na linie kroplujące i wszystkie zraszacze....
dzieje się ... a to dopiero początek bo skoro taaakiego "potwora" wyhodowałaś bez nawadniania to regularnie zasilany dopiero będzie szalał ... on i cała reszta zielonego towarzystwa ... nawet nie myśl o wejściu w sezon 2013 bez bez likwidacji tego "kiedyś" z nazwy wątku ... nie można tak ludzi wpuszczać w maliny ...
Obiecałam u siebie ale musisz pomóc dobić tysiączka
A tu cisza?????????? Niemołżiwe... Madżenka..coś chyba knujesz.....
Aniu nie knuje mialam gośi na kawce, potem pan od nawadniania wymagał opieki, potem wieczorny spacerek z Titi
Linie kroplujące wszystkie położone , w poniedzialek dokończenie prac i proba wody
Jutro może M obfoci
Ewa i Seliza wykupiłam tzrmielinki w ubiegłym tygodniu ostała si tylko jedna
Będę miała na uwadze jeśli się pojawią
Szukajcie teraz u siebie , w ubiegłym roku też jesienią za taką cenę w dużym centrum ogrodniczym kupowalam
buziak ... ja jak zwykle zagubiona pomiędzy punktem A i punktem B wysmarowałam u siebie to co powinnam ładnie wykaligrafować tu ... zatem dokleję
dzieje się ... a to dopiero początek bo skoro taaakiego "potwora" wyhodowałaś bez nawadniania to regularnie zasilany dopiero będzie szalał ... on i cała reszta zielonego towarzystwa ... nawet nie myśl o wejściu w sezon 2013 bez bez likwidacji tego "kiedyś" z nazwy wątku ... nie można tak ludzi wpuszczać w maliny ...
dzieje się w kwestii nawadniania ... oczywista oczywistość ... klonik ... na Twoim miejscu wcale bym się nie zastanawiała ... jak to się mówi ... na moim to poważna zagwozdka ... jakby na niego nie spojrzeć dopóki nie padnie jest cudny !!! i chyba warto pomimo kapryśności jegomościa ... nie od dziś wiadomo, że pięknym się co nieco wybacza ...
pozdrawiam
Iza wezmę sobie głeboko do serca w nowy sezon wejdę z nowym wątkiem Pomożecie ?
Ależ Ci ogrodowiskomaniacy są nieczuli Madżenka o klonie palmowym śni po nocach, a tu co rusz ktoś fotkę wyśnionego drzewka wkleja i męczy bidulkę
Madżenko, no mus tę palmę zakupić, skoro wszyscy tak kuszą
Marzenko, czy ja mam zabrać ze sobą do Kapiasów sadzonki tojeści rozesłanej, czy już nie potrzebujesz...nie pamiętam, ale chyba na wątku Ev o tym "klikałyśmy". Być może ktoś Ci już podesłał. Moja nie jest imponujaca, bo ją trochę zaniedbałam, ale coś tam wygrzebię. Mam też cały łan dąbrówki rozłogowej, gdyby ktoś reflektował.