buziak

... ja jak zwykle zagubiona pomiędzy punktem A i punktem B wysmarowałam u siebie to co powinnam ładnie wykaligrafować tu

... zatem dokleję
dzieje się

... a to dopiero początek bo skoro taaakiego "potwora" wyhodowałaś bez nawadniania to regularnie zasilany dopiero będzie szalał ... on i cała reszta zielonego towarzystwa ... nawet nie myśl o wejściu w sezon 2013 bez bez likwidacji tego "kiedyś" z nazwy wątku



... nie można tak ludzi wpuszczać w maliny

...
dzieje się w kwestii nawadniania

... oczywista oczywistość

... klonik ... na Twoim miejscu wcale bym się nie zastanawiała

... jak to się mówi ...

na moim to poważna zagwozdka

... jakby na niego nie spojrzeć dopóki nie padnie jest cudny !!! i chyba warto pomimo kapryśności jegomościa

... nie od dziś wiadomo, że pięknym się co nieco wybacza

...
pozdrawiam