Masz rację Asiu, powisiał dwa dni na słonecznej stronie i już zmienił kolor, kwiatki w sumie nie zwiędły, może lakier je usztywnił, ale nie są już takie zieloniutkie
Wianków słomianych jeszcze nie używałam, ale dla swojego użytku robię sobie z gałązek winobluszczu, też fajnie wygląda a słomiane muszę wypróbować
Och Kasiu, cmokam ile sił za wianek, jest po prostu boski!!!!!
Na ogrodzie też masz cudownie i do tego Grześ tyle przetworów robi, a jakie fajne winogrona, nie wiedziałam, że macie, pachną??? Cmokam i do zobaczenia, teraz lecimy z remontem, póki szybko wysycha, ale najazd będzie
Piekny ale mam wątpliwość, bo trochę juz wianków w zyciu naplotłam - przecie takie hortensje zwiędną prawda. Na wianek trzeba je zasuszyc w ciemności lub w piasku by zachowaly kształt. Wyprowadzcie mnie z błędu jesli się mylę.
Polecam też słomiane wianki jako bazę (oczywiście gdy się ją zakrywa) koszt - 2,3 złote
Aż mnie zatkało, jak wianek zobaczyłam, Emusia też!
To może u Kasi ją zrobimy? Gosia nas nakarmiła, ale i tak u ciebie dokładki jadłam zaraz będę szersza, jak dłuższa, coś mam apetyt, o ciązę mnie posądzić nie można
Mnie z wiankami jakoś nie idzie, dobrze że mam 2 cudne, jeden od Danusi a drugi od Kasi
W donicach mam stałe nasadzenia, najwyżej coś z nasion sypię
Lenia mam do zmianbuziol
O rany, znowu jakiś ciekawy przepis, ja lubię takie jedzenia, żeberka u nas stale, ale w tej wersji pewnie kapusty nie znam. Jak piękny i wypucowany ogród, to tylko piękne zdjęcia Kasiu i światło dobre było
wianek zgrywa się z resztą, drewno syn w sobotę maluje drugi raz, bo na razie 1 był, a dziś leci dalsza robota w środku.
No przeca oglądałam i fociłam
A własnie, jodła
Oj ciekawa jestem, co ci wymyśliła, przy okazji i tak o tym się pogada
Będę się rozglądać za cisami, a nuż coś sie trafi
A mnie Kasia wianek podesłała, cudowny