Szczypta łączki, na którą pomalutku wkraczają chabry. Tym razem wysiały się same.
Na koniec piątkowa robótka. Udało mi się w końcu znaleźć miejsce na ostatnie bezdomne róże (reszta w doniczkach czeka na wakacyjny) i dwa lilaki. To lepsze zamkniecie perspektywy pasa startowego niż sam wiąz JH, który u mnie nie czuje się najlepiej.
Musiałam zrobić zbliżenie na pączki Nie mogę się doczekać kwitnienia
Podkrzesałam wczesną wiosną derenia, do oczek dociera na razie więcej światła. Jak ruszy dolne piętro oczka znowu znikną w cieniu, czyli za jakiś miesiąc.
Odrobina leśnej