Alina, mimo deszczu i śniegu udało mi się zasadzić bukszpany

i resztę... Tylko rozplenica została... Jeszcze raz nie-dziękuję

Powiedz mi kochana, czy ten miniaturowy przywrotnik nadawałby się na szpalerek tam gdzie mam szafirki przed domem? Bo tak sobie dumam, że szafirki przekwitną i będzie klops, a przywrotnik dopiero rusza i zakrył by te liście... Co myślisz? Zdjęcie tego miejsca jest u mnie na wątku.
Innym powiem, że byłam wczoraj i naocznie widziałam, że u Ali to istna bajka. Wszystko takie dopieszczone, chwasta z lupą można szukać.... przedogródek robi wrażenie