Moja werbena to tylko parę sztuk, więc się nie martwię, ale jak patrzę na naparstnicę to trochę mi się nie chce
Mam mnóstwo takich siewek - najwięcej na piwniczce. Początkowo myślałam, że to werbena, ale teraz nie jestem pewna (mimo że mam siewki werbenowe w domu
Paprocie i "na dziko" są z drugiej strony piwniczki + niezapominajki, konwalie, dąbrówka, dołem hosty. Języczki pomarańczowej już tam nie ma.
Zdjęcia z ubiegłego roku.
Paprocie uschły podczas suszy, ale widzę że część się opuszcza. Niestety niezapominajki nie rozsiały się tak obficie przez suszę, część wzeszła dopiero tej wiosny. W tym roku nie będzie tak ładnie.
Czytałam u Ilonki, że nawadnianie puściła, a u mnie cały czas mokro. Z chęcią oddam deszcz na tydzień!
Ktoś chętny?
Muszę pociąć smaragdy ale przez te ciągłe opady nie mam kiedy. Czekam na kilka słonecznych dni aby w spokoju i bez obaw je przyciąć. A póki co dalej bawię się w gipsie i betonie
Mam zamiar je wyrywać. Mogę Ci wysłać, tylko zobacz jak one wyglądają, nie wiem, czy coś z tego wyjdzie... Punktem odniesienia jest suchy liść brzozy posolitej
Radzi sobie, radzi i to bardzo dobrze.
Też mam te narcyzy ale jeszcze nie kwitną.
Czy na piwniczkę rozważane były paprocie i barwinek?
Ja bym poszła na dziko