Jak widzę to główne nasadzenia to same iglaczki

Hortensje i trawy nie pasują mi w tym trójkącie, do przesadzenia w jednej linii lub w grupach, tam widziałabym magnolię, a nawet dwie lub wiśnię Pisardii, złotokap, dołożyłabym lilaki, poniżej jodełkę procera aurea lub świerka Maingold lub jaśminowce lub kaliny, z drzew wierzbę Hakuro lub głóg Paul Scarlet, dalej w prawo buki, na najniższe piętra, azalie japońskie, rozchodniki, min. berberysy, trawki, żurawki, sama musisz się zdecydować, ja tak na szybko rzucam propozycję zageszczającą, mocno zagęszczającą

Jak widzisz też nabazgrałam, a gdzie tam jeszcze do kolorków

I znowu takie tam...nudy panie nudy ...ba, wiosna panie ..



amanogawa


i ..tez amanogawa. Jeden ogrod, tak samo sadzone a taka spora roznia w rozwoju


juz pomalutku przekwitaja...

wczoraj

Powtorze te fotke...



Przypominajac, ze teraz jest najlepszy czas na zastosowanie nicieni zimnych

Aniu mam nadzieję, że nie jesteś zła, że u Ciebie Toszkę męczę

lawenda najpierw

A wkleisz zdjęcie sadzonek lawendy?
ja swojej nie obcinałam bo nie zdążyłam i nie wiem czy jeszcze będzie można za dwa tygodnie ją przyciąć

Dzień dobry. Przychodzę do Ciebie Aniu od wielu wielu dni a w ogrodowisku siedzę od lat, pora więc przestać tak bezwstydnie podglądać i zacząć nie tylko bywać, ale i istnieć.
Teraz czytam sobie Twój wątek od początku, bo jak zwykle przy wszystkich już podglądniętych wątkach zaczęłam od końca. Jeszcze kilka wieczorów mi zejdzie. Zajrzałam, bo zaintrygował mnie tytuł wątku. Od wpisu do wpisu poczułam jakbym czytała samą siebie. U mnie też kiedyś będzie ogród, ale ja mam marniutki kawałek terenu do ogarnięcia, podczas gdy Ty "walczysz" z naprawdę sporym, niełatwym terenem. Takie wątki, jak Twój dodają mi odwagi w działaniu i dopingują do prac.
Tak więc macham łapką i będę dalej regularnie bywać i już czynnie dopingować Twoim zmaganiom z naturą.

Nooo Dziewczyny, ale Wy tu wczoraj przepisy serwowałyście. Same delicje. Aniu poczytałam, jarząbki śliczne listki mają. Jabłonkę powtórzyłabym po prawej Olę, ale ja to taka symetryczna trochę jestem. Trzy różne obok siebie to dla mnie za duża różnorodność, ale to oczywiście moje zdanie. Tobie musi się podobać przede wszystkim.

Wczoraj robiłam pierwszy w swym życiu kancik Między trawnikiem a warzywnikiem kładę listwę aka alubord
Jeszcze nie jest zasypana, ale efekt jako taki już widać. Może kiedyś położę tam krawężnik, jednak póki co, wolę tańsze, mniej praco i czasochłonne oraz bardziej mobilne rozwiązanie



Dziś pada od rana...znowu.