Za tydzień pewnie już niektóre z tych kwiatków stracą kolor i zawiążą nasionka, bo pszczółki się uwijały jak w ukropie!
Sąsiad koło działek ma ule, chyba z 15 i to są pewnie robotnice z tej pasieki.
Nie jest ważne kiedy został posadzony dereń kousa tylko w jaki sposób powstała sadzonka, jeśli z nasion poczekasz kilka lat. I właśnie z tego powodu aktualnie nie kupuję sadzonek, które nie mają śladu kwitnienia. Co do derenia białego nie mam doświadczenia, prowadzi się go zupełnie inaczej niż kousa i kwiecisty.
Ten na fotce oznaczony był tylko jako kousa, kolor podsadek corocznie ma troszkę inny odcień od ciemno do bladoróżowego, moim zdaniem jest to Satomi