Witam w pogodny świąteczny dzień. Bo Palmowa niedziela to już czas świąteczny. I mimo, że w tygodniu jeszcze tyle prac do wykonania w kuchni i w polu, to jednak to zmartwychwstanie przyrody się czuje.
Edytko, no z Toba jestem umówiona, jeszcze nie wiem w jakim terminie, ale w końcu nam te terminy spasują!
Violetko, dziękuję za życzenia, odpoczywam już całą zimę, a teraz trzeba kręgosłup usztywnić, bo zwiotczał na kanapie. Spacery więc wydłużam i w czasie, i w odległości.
Dziś wizyta u małżonka za ciemnym murem, a potem słoneczny spacer - mam taką nadzieję, że słoneczko jednak do mnie wyjrzy.
Miłego słonecznego dnia Wam życzę!