Aga u mnie na szczęście hortki ogrodowe nie przemarzają i nigdy ich nie okrywam. Każdego roku jednak z niecierpliwością obserwuje czy wszystko jest ok.
Jednego roku przymrozek majowy zniszczył mi wszystkie piękne dalie
Ciekawe dlaczego nie wszystkie hortensje Ci kwitną? Jak długo je masz? Nawozisz je?
Asiu, nawet nie wiesz, jak ucieszyła mnie ta wiadomość moje też wszystkie poszły " na jeżyka" w razie czego do małej doniczki wsypałam trochę nasion stipy, które już kiełkują. Takie zabezpieczenie na wszelki wypadek
znowu pół nocy dumałam nad tym czy palisadki zrobić po srodku okien czy troche dalej czy trochę wczesniej i pomyslalam powiedzcie czy to nie lipa zeby zrobic je pomiedzy oknami a obelisk na róze zamórować na palisadce a róże posadzić obok?
jak ona sie rozrosnie to będzie na obelisku który jest symetrycznie miedzy oknami i bedzie git
co sądzicie?
Małgosia to była decyzja przemyślana, za siatką gmina nie robi z tym kawałeczkiem absolutnie nic, rośnie tam wszystko co może. Koszmar.
Obojętnie co bym posadziła na rabacie to i tak będę wciąż miała w tle syf i chwastowisko. Zwłaszcza że widok z tarasu. Więc decyzja o żywopłocie zapadła, a potem zobaczyłam graby u Madżenki i wymiękłam haha
Musiałam się streścić bo rabata na jesieni wyglądała jeszcze tak
a teraz czeka mnie jeszcze wycinka robinii - pięknie wygląda jak kwitnie, ale potem to już utrapienie - odrosty, rośnie jak dzika, trzeba przycinać gałęzie , kolce są wszędzie a na jesieni straszny śmieciuch, małe listki które uciekają grabkom i pełno gałazek od listków.
Karol no ze szrotówkiem to taka walka z wiatrakami, ale staram się go tępić poprzez grabienie liści i wiosną co dwa lata stosuję preparat do iniekcji ale glebowych, nie do pnia drzewa. Moje kasztany to tak mają po 200 cm w obwodzie
Ale walczę bo wiosną widok ich młodych listków, potem kwiatów które przypominają o maturze nie ma sobie równych, no i jak się je leczy to i przebarwią się pięknie na żółto Nie mówiąc o fantastycznym cieniu
tu w listopadzie