Kasiu, nie martw się o wiciokrzew Henryego, przezimuje. Bardziej wrażliwy jest ten nakrapiany japoński i u mnie mimo że rósł w zacisznym miejscu na murze z innymi pnączami, przemarzł do cna w przedpoprzednią ostrą zimę. Więc go okryj profilaktycznie.
Co za pola pomidorowe

. Te zielone już nie mają szansy na zmianę koloru, trzymaj dotąd dopóki się da, ale żeby ich nie chwycił mróz, bo wtedy tylko do wywalenia na kompost. Ja zawsze zbieram zielone, układam pojedynczą warstwą gdzieś w szkarence i czasami są do grudnia

.
Już wiem, dlaczego pytałaś o winogrona. Odmiany Kalina nie znam, niestety, to chyba jakaś nowość?