Dziękuję Danusiu za ekspresowa odpowiedz,

czy tak jest ok?

Przycinasz na rozgałęzieniu pędów, nie będzie widać cięcia, końcówki igieł nie zbrązowieją, bo ich nie dotkniesz wcale



Radzę równać wcześniej niż po osiągnięciu docelowej wysokości. Żywopłot będzie wyglądał porządnie i estetycznie, równo przede wszystkim

Górna linia raczej do wykorzystania, dolna zbyt skróci te najwyższe, a można jeszcze wyżej ciąć niż górna linia.



Stosuję zasadę, nie obcinam do najniższej, tylko do średniej. Niskie dorosną, wysokie się skrócą a średnie pozostaną na swojej wysokości.

Ot złoty środek wynikający z myślenia a nie naśladowania ogrodników co tną na ukos, ostatnio taki sposób nawet widziałam. Zgroza. Podeschnięte końcówki i brzydko wyglądający wierzchołek.


Tuje najlepiej skracać na rozgałęzieniach pędów, wtedy nie widać że była cięta i wygląda naturalnie. Czerwona kreska oznacza miejsce cięcia.

Jedynym sposobem dotarcia na główne tereny narciarskie Funivia Tofana jest przejazd kolejka linową.

Pierwszy odcinek kolejki ma swój koniec na wysokości 1778mnpm w stacji pośredniej - Col Druscie.

Tutaj, rozpoczyna się szusowanie na bardzo stromych i niezbyt szerokich trasach, wytyczonych przecinkami leśnymi, w tym miejscu załatwiłam sobie kolano po głupim upadku w przecince przez drogę, w tym roku trasa należała do młodych alpejek

agata19762 napisał(a)

Wczoraj wieczorkiem zrobiłam takie jajka jeszcze coś z nimi zrobię tzn udekoruję je może piórka dokleję?
Powieszę je na gałązkach w wazonie.

Przepiękne.

Maciej, wyrównaj te tuje. Delikatnie. Nie czekaj aż wyrośnie do pożądanej wysokości. Leciutko wyrównaj do wysokości średniej tujki nie tej najniższej.

Jeśli zostawisz niektóre mogą się bujnąć wysoko i żywopłot będzie wyglądał nieporządnie.

Tnij teraz, na rozgałęzieniach pędów, żeby nie było widać że w ogóle przycinane.

Tutaj masz dokładne objaśnienia łącznie z rysunkiem

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1733-przycinanie-ciecie-tui?page=25#post_8

To zdjęcie pokazuje jaki byłby żywopłot gdybyś zostawi, od sasa do lasa. Masz ładny? miej ładny a nie taki

Zrobiłam wczoraj rundkę po ogrodniczym i były cisy ( znowu te cisy ) w ofercie.

Wysokość około 60 cm za około 24 zl. Kupować nie kupować oto jest pytanie

Przepraszam za jakość zdjęć ale robione telefonem a była już szarówka







Potrzebuje około 10 szt na rabatę hortensjowa. Wymyśliłam sobie coś takiego

Wczoraj wieczorkiem zrobiłam takie jajka jeszcze coś z nimi zrobię tzn udekoruję je może piórka dokleję?
Powieszę je na gałązkach w wazonie.

Znowu pada i szaro buro
Ja chcę słoneczko !!!


Wczoraj zebrałam chyba z 12 kretówek.
Normalnie zwariować można !!!

Zakwitły kolejne krokusiki.

Kochani, jeśli ktoś tutaj zagląda to potrzebuje porady na szybko. Czy takie przycięcie cisa będzie dobre. Kolo południa przyjeżdża ekipa z wysięgnikiem i mogą mi pomoc przyciąć tego cisa. Doradźcie proszę czy tak będzie ok. Najbardziej chodzi o gore. Bo tam sama nie sięgnę





Płyta chodnikowa która leży pod cisem jest 50x50 cm

Miałam, dzień wcześniej sadziłam.

Kawa napisał(a)

może nie całkiem na płask ale wiercę emowi dziure w brzuchu

mam nadzieję ze jak zobaczy pięną rabatę to sam stweirdzi że coś z tym trzeba zrobić

no bo tak patrząc teraz na zdjęcie to nasunęły mi się na myśl rabaty Juzi studnie nawet niższą czymś obsadzić, może cisami właśnie i powstała by taka fajna ścieżka Tylko nie krzycz, wyjechałam znowu z łukiem

Idę za ciosem może jeszcze jesteś Magnoliu


Co na tej 4 brzozowej. Bo chciałam coś jak u Wieloszki albo Motylka ale nie chce kopiować tylko stwozryć cos bardziej swojego innego .
Tez chce trawiasto.
Podobaja mi się tam te liatry i dałabym je tam. Tylko wtedy jarzminaki które tam myślałam dac wcześniej to nie iwem czy pasuja do tych liater. Może powtórzyć tam jeżówki?
Może kule bukszpanowe które będą na froncie powtórzyć ?
I trawy

paulina_ns napisał(a)

Zakupy hortensjowe dotarły .

Przyciąć je,czy już takie zostawić?

Paulinko jak oceniasz te hortensje
patrzyłas na korzenie? dobrze ukorzenione są?
daj namiar na sklep na priv

Na Tofane w tamtym roku tylko leżałam z moim kolanem na tarasie widokowym, pocieszeniem była piękna słoneczna pogoda

Pieski tu wypoczywają oczywiście w sportowych ubrankach

kosolka napisał(a)

Mimo focha, lubię to (co wyżej)

Ja też.....

I pomyśleć że wszystkie się rozwinęły.

Napia napisał(a)

Śliczne piwonie. Nazywają je różami bez kolców pięknie Ci rosną, ja sadziłam w ubiegłym roku, więc będę podpytywać o szczegóły uprawy

Agnieszko, piwonie to egzemplarze z ogródka chyba jeszcze jakiejś prababki, odporne na wszystko
Ziemię w ogródku mam lekko gliniastą i do takiej trafiły. Miernik do ph mam wątpliwej jakości ale kiedy sprawdzałam pokazywał 7,2. Nigdy ich niczym nie pryskałam ani nie zasilałam.
Przed nadejściem zimy, kiedy liście bardziej szpecą niż zdobią, wycinam wszystko równo z ziemią, w żaden sposób ich nie zabezpieczam przed mrozami.
Dla mnie piwonie są samoobsługowe i oby Twoje też takie były.
W ubiegłym roku pozyskałam trzy nowe maleńkie kiełki kolejnych NN jestem ciekawa czy uraczą mnie kwiatami w tym roku.
Piwonie były najpiękniejszymi kwiatami mojej mamy, i chyba już na zawsze będą mi ją przypominały.

Faloria po drugiej stronie Monte Cristallo.
Szerokie i dobrze przygotowane czerwone i czarne trasy. Lepsze wyciągi niż na Tofanie. Była cudowna jazda w pełnym słońcu i humory dopisały.