Hebe mam w dwoch miejscach: pod słynną już vertigo chyba z 12 szt i za bukszpanami 9 szt kolo lime marmelade . Zrobię zdjęcia tylko muszę jeszcze hakone posadzić zamiast host.....
Aguś a mi się u Ciebie podoba tak uporządkownie. I już będę myśleć zimą coby tu przemeblować
Zamierzam trzy trzmielinki gdzieś skopiować Na razie chyba do donicy a wiosną gdzieś w ogrodzie
Tytus zaaaawsze zadowolony. Wystarczy, źe rękawiczki zakładam do pracy w ogrodzie od razu gotowy do pomocy Zawsze za mną chodzi i kontroluje co robię
Bogda zaczynam od Ciebie, bo ja tak rok temu płakałam. Specjalnie dla Ciebie w długi weekend dam foty do metamorfoz, tylko muszę aktualne ujęcia z góry zrobić
Daj mi tylko kawalek Twojej ziemi to będzie z z 200% mojego ogrodu . Moja droga nie da się od razu takiego wielkiego ogrodu. Za kaźdym razem piszę Ci, że za dwa lata jak znów spojrzysz na swoje zdjęcia to sama nie będziesz wierzyła jak to wyglądało kiedyś!!!! A jak twoje szkółki rozsad się rozrosną to będzie miodzio.
O vertigo pamiętam teraz w weekend nie wyjeżdżamy. Jeśli pod koniec sierpnia nie będę jechała nad morze to moźe to pocztą prześlę
A przyszłej jesieni liliowce obiecuję i może zebrinusy. Zobaczymy jak się rozrosną
Aspirin raczej nie pachnie, ale jutro powącham.
Justynka jeszcze nie wiem gdzie przesadzę fairy , ale brakuje mi różowych w innym miejscu. Pomyślę przez zimę. Teraz sobie kwitną i jest łądnie, a za rok będzie wszystko większe. Myślę o jakichś liściach biało-zielonych. Mam miniaturowe hosty, które źle posadziłam też są do eksmisji Może się zamienią miejscami?
Myslę, mam jeszcze czas
Oczywiście, że masz czas Ja próbuję stopować i mówić sobie, zobaczę w przyszłym sezonie jak to będzie wyglądało, może wtedy przesadzę....i tak se mówię a potem w pierwszy dzień urlopu pędzę do ZC
Ja też tak mam ale te różyczki na razie mi nie wadzą ale piwionie baaaaardzo mi przeszkadzają i zaraz czas na ich przesadzanie
Madżenka, no Ty jak walniesz, to od razu z grubej rury Widoki z tarasu miodzio - niezależnie od kierunku patrzenia, rabaty miodzio, rośliny miodzio, sam taras miodzio i...... tylko ten Tytus coś niezadowolniony
Dla takich widoków warto było przeczekać to całe zamieszanie z przeglądarkami, wgrywaniem i inną taką czarną dla mnie magią
Pasychandra.... chyba muszę porobić sadzonek.... to i Tobie sie dostanie
dobrze, że wracam z "bukszpanowego" to wiem o co z pasychandrą chodzi - choć nie mam pojęcia jak coś co sie tak niebosko nazywa wygląda ... hakone kojarzę bo w ważnym koszu ważnego dnia dla ważnego gościa była ... i co było trzecie .. a żurawki ...
podejrzę u wujka google jak ta pasycoś wygląda ... a jakby nie wyglądała to na sadzonki się cieszę
Pasychandra lub runianka to to zielone co Ci się w ogrodzie Ani ASC podobało i rosło w obwódce obok żurawki bordowej
Aspirin raczej nie pachnie, ale jutro powącham.
Justynka jeszcze nie wiem gdzie przesadzę fairy , ale brakuje mi różowych w innym miejscu. Pomyślę przez zimę. Teraz sobie kwitną i jest łądnie, a za rok będzie wszystko większe. Myślę o jakichś liściach biało-zielonych. Mam miniaturowe hosty, które źle posadziłam też są do eksmisji Może się zamienią miejscami?
Myslę, mam jeszcze czas
Justynka bo to nietypowa okrywowa jest, skoro się tyle cofnęłaś to wiesz, ze Aspirin Rose z Rosarium Trochę rośnie bardziej pionowo niż fairy ale na boki również. Do tych bukszpanów mi sie podoba i różowe w przyszłym roku chyba wyeksmituję. Bo już dwa kolory to za dużo....
Dzieci są mądre i szybko się uczą
uffff ... ... bo wizja czołgania się do 464 strony omal mnie nie zabiła ... teraz patrzę i lubię tu te różowe ...
Iza te różowe kupowane w obi, rachityczne. Kupowane tego samego dnia co Twoje surfinie w obi i ominięta golden celbration
No piękne takie widoki i kanapa też nieźle usytuowana. Posiedziałabym sobie u Ciebie i kawki dobrej bym się napiłaStrasznie mi się podoba ta dbałość o szczegóły w Twoim ogrodzie
Enya zapraszam
Ech, tak przejeżdżając w drodze powrotnej przez okolice Wrocka myślałam o Twoim wyjątkowym domku i cudownym ogrodzie. Rozmawialiśmy z M na ten temat, jakie ciekawe macie tam rozwiązania.
Fajnie byłoby kiedyś się poznać. Mam nadzieję, że u Kapiasów będzie ku temu okazja
A propos na Twój post odpisałam u mnie w wątku
Enya u Kapisów będę Chciałam napisać w jakim przypadku tylko bym nie dojechała, ale jestem przesądna a dzisiaj 13-ty ...
Dom ma nietypowe rozwiązania ale więcej bym się na takie rewolucje z M nie porwała....
Anieszka polecam technoratan. Drewniane jeśli nie teak to się rozpadają, trzeba olejować, etc.
Technoratan ze szlaufa polewam lub deszcz i jest spokój... Na razie nie żółkną gdyż tego się bałam..
Ładne mi zdjęcie pierwsze z brzegu
Już mnie rozwaliłaś tym konwalikiem, ja kupiłam do swojego ogrodu ale to raczej jakieś wypierdki w porównaniu z Twoim
Agnieszka a gdzie Ty się konwalnika dopatrzyłaś? Nie posisadam
To chyba Twoje Vertigo ??? Bo tak czytam że kulka 60cm, i dumam jak zrobiłaś takiego wielkiego konwalika aż mózg mi zaparował
Oczywiście vertigo - potwór, mutant niespotykany. A posadziłam przecież 5 szt. Muszę sobie na ich tle zrobić fotę abym pamiętała jakie wielkie urosły....
Nie ukrywam, ze miały w maju bliskie spotkania z azofoską, ale żeby tak urosnąć??? Chyba producentowi wyślę fotę niech sobie na stronę wstawi....