Witam się z Wami w ten piękny, przedwiosenny dzień. Wczoraj miałam urodziny, dziś Dzień Kobiet. Dobry czas na nowe otwrcie, po kilku miesiącach niebytności.
Właśnie wróciłam do domu i ogrodu.
Ogród w zimie, niezbyt zresztą mroźnej, dał sobie radę. Zniszczeń nie widzę. Tylko pracy w nim będzie sporo, bo jesieną nie było robione nic. I straszą suche badyle. Ale się postaram i przy dobrej pogodzie pouzupełniam niedociągnięcia.
Patrząc teraz na to moje miejsce na ziemi, aż nie mogę się doczekać wiosny, takiej mocnej zielonej. To chyba najcudowniejszy czas. Życie się budzi. Może i ja się obudzę.
Ale dosyć ględzenia. Zapraszam do ogrodu. Taki fragment, jak wszystko sobie dobrze radziło, choć mnie tak do końca nie było.
Kwiecień 2015
Mają być z tych smaragdów zrobione spirale, ale jakoś czekam i czekam.
Ten jałowiec muszę w tym roku przyciąć i to porządnie, bo już nieładny się robi.
Maj 2015
Widok na nową rabatę, założoną w 2014 roku jesienią. Ale jest tam za sucho i chyba muszę zrobić jakieś nawodnienie dla tych żurawek i funkii.
Rabata Pod huśtawką i fragment starej rabaty Pod sosnami
Czerwiec 2015
I mój maleńki warzywnik.
Lipiec 2015
I susza, szusza, susza. Jednak tylko młode rośliny miały problemy. Te starsze, mocno zakorzenione dały radę, nawet bez mojego zbytniego udziału. To jednak był trudny rok i dla mnie chyba trudniejszy niż dla moich roślin.
Sierpień 2015
To taka cisza i spokój przed burzą. I to w życiu mojej rodziny, nie ogrodu. Ten kawałek miejsca będzie wspomnieniem i dobra i nieszczęść. Ale podnosimy się wszyscy, choć z trudem, jednak człowiek z przyjaciółmi jest silny.
Dzisiaj rozpoczynam pleść wianek wiosenny. Po drodze ucięłam gałęzie, kwiaty już mam.
W ogrodzie wycięłam zmarznięte turzyce, nie wszystkie, ale większość. Czuć wiosnę, bo zakwitły przebiśniegi na ulicy, a u sąsiada już prawie przekwitają.
Miałam nadzieję że w sobotę będzie ładna pogoda i tak się nastawiałam, że tyle zrobimy.. a tu guzik. Mimo wszystko coś musiałam popchnąć do przodu. I tak przekopałam i odchwaszczałam ziemię przy świerkach. Chciałabym zrobić tu ładną rabatkę, żeby była ciekawa o każdej porze roku. Mam na te świerki widok z okna w kuchni więc często je oglądam. Jest to też część przedogórdka. Czy macie jakieś pomysły co posadzić przed świerkami? Myślałam o berberysach golden carpet i o rozplenicach japońskich. Byłabym wdzięczna za pomysły
Ten komin wkrótce zostanie zrównany z ziemią i te wszystkie śmieci znikną.
Miałaś rację Danusiu (jak zwykle zresztą). "Obwąchałam" okolice ostnic i rzeczywiście w żwirku mam siewki. Narazie są malutkie i nie wiem czy przeżyły zimę ale przynajmniej zyskałam wiedzę i w tym roku bardziej o to zadbam.
Miro u mnie podobnie i doskonale Cię rozumiem Mąż co prawda w sobotę pomimo beznadziejnej pogody poskręcał je ale teraz trzeba jeszcze raz pomalować. Musimy je ustawić i przygotować środek, wykorytować pod ścieżki. W tej kwestii jestem całkowicie zdana na m.
Może ktoś miał podobny problem... Na działce na wsi mam taką piwnicę-ziemiankę, dach jest bardzo przerośnięty chwastami (są koszone i przez to mają silnie wrośnięte korzenie - osty, chrzan, perz), mam pytanie - jak to zagospodarować? Jak tam cokolwiek posadzić, skoro nie da się wbić narzędzia. Zroundapować, przysypać ziemią i posadzić np rozchodniki tak jak na dachach, czy zdjąć warstwę tej zachwaszczonej ziemi i nałożyć nową?
Bogdzia z rododendronowego napisała o sadzeniu rododendronów:
1, Sadzimy do ziemi zmieszanej z kwasnym torfem. Kwasny musi byc bo jest jeszcze torf odkwaszony a on sie nie nadaje. Torf mieszamy pól na pół z ziemią z ogrodu . Torfu na jeden krzak powinno byc ok 70-80l.
2. Sadzimy na tym samym poziomie co rósł w doniczce, może byc nieco wyzej ale nie moze byc nizej.
3. Oczywiscie podlewamy .
4. Moim zdaniem nie powinno się ich niczym ściólkowac bo ich korzenie muszą miec dostep powietrza bez tego bedą źle rosły więc ja nie polecam zadnego sciókowania.
5. Sadzenie pod domem jest dosc ryzykowne bo wokól domu jest sporo pobudowlanego wapna a one go nie znosza ale równiez sciany domu latem bardzo sie nagrzewaja a rh wolą rosnac w mniej gorącym środowisku chyba ze sciana od wschodu lub pólnocy.
6. Kup rh odporne na niskie temperatury bo inne bedą Ci stwarzac bez przerwy problemy, polecam rh z serii królewskich lub fińskich ale moga byc również inne np Roseum elegans , Nova Zembla, Franceska, Duke of York, Fantastica,Ann Lindsay i jeszcze kilka innych.
Gosiu, lubię Właśnie pędzę dalie w donicach, żeby porobić sadzonki. Mam nadzieję, że mi się to uda.
U mnie z nowości tegorocznych to zakupione płotki wiklinowe na obrzeża rabat. W tym roku chyba tylko na te z przodu, no chyba, że szklarenkę uda się kupić za jakąś dobrą cenę...